Archiv autora: Ivona

Od srdce k srdci, z ruky do ruky

Na sborníku 9 příběhů pro děti a 13 textů pro dospělé se podílelo 21 spisovatelů a 7 ilustrátorů bez nároku na honorář. Výtěžek z prodeje knihy bude věnován na zakoupení terapeutického rezonančního křesla či lůžka pro Centrum Srdíčko v Litoměřicích.

 

Rok vydání: 2019
Napsáno: 2019
Stran: 110
Žánr: pohádky a povídky
Ilustrátorky pohádky IB: Klára Mayerová, Andrea Pěkná
Nakladatel: Nakladatelství MaHa
Náklad:
ISBN: 978-80-907508-6-9

O KNIZE:

OBSAH:

 

UKÁZKA Z POHÁDKY Dlouhá, Široký a Bystrozraký.

ilustrace: Klára Mayerová                                                                           ilustrace: Andrea Pěkná

 

ZAJÍMAVOST:

Mam na imię Alicja. Jestem narkomanką (polsky)

Překlad knihy Jmenuji se Alice a jsem narkomanka do polštiny. Kniha se v jedné rovině odehrává v léčebně, v druhé je psaná jako Alicin deník, v němž sledujeme Alici od prvních experimentů s léky až na heroinové dno.

  • Rok vydání: 2019
  • Napsáno: 2000
  • Stran: 173
  • Žánr: romány pro dospívající čtenáře
  • Překlad do polštiny: Mirosław Śmigielski
  • Obálka: Radosław Bączkowski
  • Nakladatel: Stara Szkoła
  • Seria: Dziewczyny na smyczy
  • Náklad:
  • ISBN: 978-83-66013-18-6
  • Poznámka: vyšlo česky Jmenuji se Alice (2002, 2007, 2018), polsky Mam na imię Alicja (2019), srbsky  Zovem se Alisa (2016)

 

BESTSELLERTANIEJ 62 %

Mam na imię Alicja. Jestem narkomanką – ebook

Ivona Brezinova

Porywająca o powieść o sile nałogu. Przestroga dla młodzieży i rodziców. Wzorowa rodzina: matka nauczycielka, ojciec przedsiębiorca, dwoje dzieci. Jednak pozorna idylla zmienia się w koszmar, gdy córka Alicja po raz pierwszy sięga po narkotyki i wsiada na szaleńczą karuzelę kręcącą się coraz szybciej. Czy stało się tak za sprawą jednej złej decyzji, czy wieloletnich błędów uznawanych powszechnie za…

Data publikacji: 

http://www.nexto.pl/szukaj/autor/Ivona%20Brezinova#filters

RECENZE A VIDEORECENZE:

https://www.youtube.com/watch?v=RpfAx_LcZ34

https://www.youtube.com/watch?v=RpfAx_LcZ34 – videorecenze

 

MAM NA IMIĘ ALICJA. JESTEM NARKOMANKĄ.

Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o książce, która zrobiła na mnie potężne wrażenie, mimo że sama jest malutka. Poprzednią książkę autorki pominęłam, a przecież była o dziecku z syndromem Aspergera! Nadrobię jak najszybciej, a tymczasem namawiam was do przeczytania tej drugiej wydanej u nas książki – Mam na imię Alicja. Jestem narkomanką. Ivona Březinová to czeska autorka książek dla młodzieży, wielokrotnie nagradzana. W swoich książkach porusza trudne problemy, które są rzeczywistością wielu nastolatków. Sama Mam na imię Alicja jest częścią trylogii Dziewczyny na smyczy, która opowiada o dziewczynach z problemami. Pozostałe dwie części to Mam na imię Ester, o dziewczynce, która zmaga się z uzależnieniem od hazardu oraz Mam na imię Martina, o dziewczynie chorej na bulimię. Co ciekawe, bohaterki tych książek spotkamy już teraz, bo są one również w ośrodku, do którego trafia Alicja.Bardzo cenię autorów, którzy mierzą się z takimi tematami, zwłaszcza tych, którzy piszą dla młodzieży. Najlepszą książką o narkotykach, jaką kiedykolwiek przeczytałam były oczywiście My, dzieci z dworca ZOO. Poznałam ją, kiedy sama miałam naście lat i być może to ona właśnie była jednym z powodów, dla których nigdy w życiu nie sięgnęłam po narkotyki. Drugim tytułem w kolejności jest Milion małych kawałków James Freya (teraz wychodzi wznowienie, więc warto się nią zainteresować). Do czołówki dołącza książka o Alicji.To niecałe 200 stron, a porusza niesamowicie. Całość tekstu jest podzielona na dwie formy narracji i plany czasowe. Mamy bezpośrednią opowieść Alicji, w pierwszej osobie, w której opowiada nam o przeszłości oraz trzecioosobową narrację, która daje czytelnikowi nową perspektywę na wydarzenia i konkretne sytuacje i jednocześnie jest opisem teraźniejszości w ośrodku. Sama historia nie jest skomplikowana – Alicja, nasza bohaterka zaczyna brać narkotyki, schodzi na złą drogę, a opisanie jej życia ma być formą terapii. Opowiada o tym, jak zaczęła brać, jak to było mieć odlot, co wydarzyło się w jej życiu, kiedy zaczęła brać i jak to wszystko się skończyło. To, co w tej książce porusza najbardziej, to natężenie emocjonalne i dystans do niego. Alicja nie rozpacza, nie robi z siebie ofiary, nie bierze czytelnika na litość. Ale też się nie tłumaczy, nie przeprasza. Po prostu mówi mam na imię Alicja i jestem narkomanką. Zaprasza do wysłuchania swojej historii.I wiecie, to taka książka, w której z pozoru nic się nie dzieje. Ale cała opisywana sytuacja jest tworzona przez pojedyncze słowa, niuanse, sugestie. Alicja ani razu nie wskazuje winnych, nikogo nie oskarża, a jednak nie sposób oprzeć się wrażeniu, że gdyby kilka rzeczy było inaczej, cała historia mogłaby się również inaczej potoczyć. Już na 8, 9 stronie łapałam się za głowę i czytałam z przerażeniem o rodzinie Alicji. I tak, to była zwyczajna rodzina, taka o której się zawsze mówi porządnanormalna. Taka, w której jeśli coś się dzieje, to każdy się dziwi. A przecież najważniejsze są uczucia! Jeśli o tym się zapomni, jeśli 4-letniemu dziecku wyznacza się już drogę życiową, przez kolejne lata kładzie się na nie coraz większą presję (nauki, opieki nad młodszym rodzeństwem), a jedyną informacją zwrotną, która interesuje jest to, czy dziecko się garbi – to można spodziewać się problemów. A nawet należy.Autorka w sposób bezkompromisowy, ale spokojny rozkłada na czynniki pierwsze proces uzależnienia i poszukuje jego źródła. Pokazuje rozwój tego procesu, elementy, które na niego wpływają. I ten spokój uderza najbardziej. Narkotyki stają się faktem, czymś bardzo realnym i dostępnym. Czymś, co może pojawić się w życiu każdego. To książka dla młodzieży, więc nie ma bardzo drastycznych opisów, a mimo to cała historia robi wielkie wrażenie. To też książka dla rodziców (może nawet bardziej), bo pokazuje wyraźnie, na co zwracać uwagę i podkreśla, że narkotyki często stają się dla dziecka substytutem czegoś, czego nie znajdują w domu. Pokazuje wartości, które warto pielęgnować i uczy rozróżniać rzeczy ważne od tych nieistotnych. Bardzo wartościowa książka!♦

http://bardziejlubieksiazki.pl/ksiazki/dla-dzieci/mam-na-imie-alicja-jestem-narkomanka/

środa, 30 października 2019

PATRONAT MEDIALNY “ MAM NA IMIĘ ALICJA. JESTEM NARKOMANKĄ“

Rodzina Alicji to jedna z tych wzorowych rodzin. Matka jest nauczycielką, ojciec przedsiębiorcą. Model idealnej rodziny dopełniają Alicja i jej młodszy brat. Dzieci, w których pokładane są ogromne nadzieje. A szczególnie w Alicji. Rodzice już dawno zaplanowali, że Alicja będzie lekarzem. W tym kierunku dokładają wielkich starań. Nigdy nie oszczędzali na nagrodach za naukę, inwestowaniu
w rozwój dziewczyny. Nikt jednak nie pomyślał pod jak wielką presją musi być Alicja. Tej dziewczynie od małego powtarzano jak wielkie oczekiwania się w niej pokłada. Początkowo szło bardzo dobrze, ale liceum… Tam nie było już tak łatwo. Rozpoczęła się prawdziwa nauka, która wymagała więcej czasu i pokładów energii. Alicja nie dawała sobie rady. Znalazła jednak „świetny sposób“, by nie pozostać w tyle za rówieśnikami. Pierwsze sięgnięcie po narkotyki, dość niepozorne, tylko po to, by rodzice byli dumni z jej wyników nauczania, okazuje się początkiem czegoś naprawdę złego. Alicja wpada w narkotykowy szał.  Czy będzie szansa na jakikolwiek odwrót od tego, co się wydarzyło? Czy Alicji uda się wyjść na prostą, czy ludzie, których pozna dzięki narkotykom, wciągną ją w to na dobre?
„Mam na imię Alicja. Jestem narkomanką“ to książka poruszająca trudny temat. Skierowana jest głównie do młodzieży, ale nie tylko. Napisana jest lekkim językiem, który z pewnością przypadnie do gustu nastoletnim czytelnikom. Tajemnicą nie jest, że napisana została jako coś w rodzaju pamiętnika pisanego przez główną bohaterkę. Opowiada swoją historię od samego początku, nie boi się przyznać, jak to się stało, że w pewnym momencie znalazła się na przysłowiowym dnie. Książka jest przerażająco prawdziwa. Nie ma tu zbędnego koloryzowania czy też  kombinacji
w drugą stronę – np. straszenia. Autorka opowiada o nałogu tak, jakim on faktycznie jest. Zdecydowanie jest to książka-przestroga. Ale nie tylko dla dzieci i młodzieży, dla rodziców również. Pokazuje jaką krzywdę mogą zrobić rodzice dzieciom – bardzo często nieświadomie. Według mnie płynie z niej piękna nauka, by nie wymagać aż nadto, by nie zmuszać dzieci do spełniania swoich marzeń, a po prostu pozwolić im być sobą i nie utrudniać im rozwijania się w tym, czego one naprawdę pragną.
Historia Alicji jest niezwykle przejmująca. To opowieść o dziecku, które miało wszystko oprócz uwagi i troski rodziców. Pieniądze nigdy tego nie zastąpią. To również doskonały przykład dziecka, któremu brakuje prostej rozmowy z rodzicami, poczucia, że jest się dla nich ważną nie tylko po to, by spełniać ich marzenia, ale po prostu za to, że się jest.  Alicja wielokrotnie wołała o pomoc, ale nikt tego nie zauważył. A Ty, wołasz o pomoc? A może Twoje dzieci o nią wołają…?
To bardzo inteligentna książka, która powinna trafić w ręce każdego, niezależnie od wieku. Tym bardziej bardzo cieszę się, że mogłam objąć ją patronatem medialnym i ją polecać. Bo jest co. Mam nadzieję, że zasili większość bibliotek szkolnych. Gorąco polecam.

 

 

 

 

ROZHOVOR:

Wywiad z Ivoną Březinová, autorką książki „Mam na imię Alicja. Jestem narkomanką”

20191125_182619

Ivona Březinová w rozmowie z Igą Frankowską

tłumaczył Mirosław Śmigielski

 

Iga Frankowska: Co sprawiło, że po zabawnej bajce zaczęła Pani poruszać w książkach bardzo trudne tematy? Najpierw powstała książka Krzycz po cichu, braciszku, teraz Mam na imię Alicja. Jestem narkomanką. Nagle z humorystycznej historyjki zaczęła Pani tworzyć wymagające pod względem emocjonalnym książki.

 

Ivona Březinová: Pierwszą książkę napisałam dla małych dzieci, ale wydawcy zaproponowali, żebym napisała też coś dla młodzieży. Od tego czasu sprawiedliwie dzielę książki dla różnych grup wiekowych. Piszę bajki, encyklopedie dziecięce, książki przygodowe i książki obyczajowe dla dzieci i młodzieży. Polscy czytelnicy poznali mnie jednak dotychczas tylko jako autorkę podejmującą tematy z ważnym kontekstem społecznym. Najpierw ukazał się Cukierek dla dziadka Tadka (2008, przełożyła Maria Marjańska-Czernik), czyli historia pięcioletniego Janka, którego dziadek cierpi na Alzheimera. Następnie została wydana książka Chłopiec i pies (2017, przełożyła Maria Marjańska-Czernik) o dziesięcioletnim chłopcu na wózku inwalidzkim i jego czteronogim koledze, szkolonym na psa pomocnika. W 2018 roku została wydana wspomniana już książka Krzycz po cichu, braciszku (2018, przełożył Mirosław Śmigielski), przeznaczona dla nastolatków i poświęcona autyzmowi. Natomiast teraz w Wydawnictwie Stara Szkoła ukazała się książka Mam na imię Alicja. Jestem narkomanką. Pisanie o istotnych tematach jest tylko jedną z gałęzi mojej twórczości, lecz zarówno pod względem otrzymanych nagród, jak również przekładów jest ona chyba najbardziej zauważana.

 

Trudno oprzeć się wrażeniu, że Pani najnowsza książka Mam na imię Alicja. Jestem narkomanką jest w dużej mierze przestrogą dla rodziców. Mam wrażenie, że życie Alicji, jej wybory i błędy mają swój początek w egoizmie rodziców. Czy taki był pierwotny zamysł, czy wyszło to niejako podczas procesu powstawania historii?

 

To był planowany punkt wyjścia. Chciałam zwrócić uwagę na to, że przesadny nacisk rodziców na sukcesy dziecka może okazać się równie szkodliwy jak ich całkowity brak zainteresowania. Mam wrażenie, że w ostatnim czasie ten problem staje się coraz większy. Presja społeczeństwa na to, żeby młody człowiek dorównywał wszystkim ideałom, ciągle rośnie. Żyjemy coraz szybciej i musimy robić coraz więcej. Płacimy za to wysoką cenę. Ludzie sięgają po różne „wspomagacze”, szukają ucieczki lub załamują się psychicznie i zapełniają poczekalnie psychologów i terapeutów.

 

Czy uważa Pani, że rodzice nie do końca potrafią słuchać swoich dzieci, reagować i widzieć więcej? Czy rodzice dzieci uzależnionych powinni poczuwać się do winy za ich wybory?

 

Nie ujęłabym tego w ten sposób. Podczas zbierania materiałów do książki zrozumiałam, że rodzice nie są w stanie całkowicie uchronić dzieci przed problemami. Dróg, które prowadzą w złych kierunkach, jest bez liku. Ale nie można się poddawać. Trzeba słuchać, patrzeć, dzielić się radościami i obawami, i to nie dopiero wtedy, gdy sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. Relacje między rodzicami i dziećmi trzeba budować od małego.

 

W książce naprzemiennie z codzienności jaką Alicja prowadzi w ośrodku odwykowym pojawiają się kartki z jej pamiętnika, w którym rozlicza się ona ze swojego życia i próbuje zrozumieć, dlaczego sięgnęła po narkotyki. W tej codzienności przemyciła Pani problemy innych uzależnień, tj. seksoholizmu, bulimii itd. Jaki był tego zamysł? Czy można te uzależnienia równoważyć? Czy chciała Pani pokazać, że każde uzależnienie jest wyniszczające i spycha na margines społeczeństwa?

 

Zdecydowanie tak. Ponadto wiele uzależnień jest ze sobą powiązanych. Niektóre anorektyczki biorą narkotyki, narkomani grają na automatach… Według badań część ludzi ma większe predyspozycje do nałogów, nieważne jakich. Chodzi o siłę nałogu, nie o rodzaj. Znam przypadek, w którym dziewczynę uzależnioną od perwityny „wyleczono” uzależnieniem od alkoholu. Dziś nie bierze narkotyków, nie tyka alkoholu, ale należy od sekty religijnej.

 

Która narracja była dla Pani bardziej wymagająca podczas procesu tworzenia, opis życia z ośrodka czy skłębione i bolesne wspomnienia osoby uzależnionej?

 

Trudniejsze pod względem emocjonalnym są sceny, w których dochodzi do zderzenia nastolatka z rodzicem. Dla mnie, matki dwóch córek, wcielanie się w rolę rodziców. Wprawdzie są to wymyślone postaci, ale to w ogóle nie umniejsza mojego współczucia wobec nich.

 

Oprócz poruszającej fabuły jest w tej książce kilka momentów, które robią niesamowite wrażenie, działają na wyobraźnię, powiedziałabym nawet, że odstręczają. Chodzi mi o przerażający opis przyjmowania przez Alicję narkotyków. Jak przygotowywała się Pani do pokazania jej życia pod wpływem narkotyków? Tego gorączkowego poszukiwania czegokolwiek, co choć na chwilę pozwoli jej poczuć się błogo. I sposobów wprowadzania różnych substancji do krwiobiegu.

 

Do napisania Alicji przygotowywałam się dwa lata. Przez rok czytałam literaturę specjalistyczną i zbierałam informacje. Ale to oczywiście nie wystarczyło. Dlatego przez kolejny rok poświęcałam swój wolny czas na zbieranie informacji w terenie. W poprawczakach, ośrodkach terapeutycznych, na oddziale detoksykacyjnym, jako wolontariuszka w organizacji pomagającej narkomanom, jako streetworker. Zebrane w ten sposób sytuacje, stany i doświadczenia prawdziwych narkomanów nakazałam przeżyć moim wymyślonym postaciom.

 

Czy miała Pani kiedykolwiek bliski kontakt z osobą uzależnioną?

 

Taki bliski-niebliski. Rozmawiałam z nimi, wypytywałam, ale nie chciałam znać ich imion. Dzięki temu bardziej się przede mną otwierali, zdobyłam ich zaufanie. Wiedzieli, że zamierzam napisać o ich doświadczeniach i z ukrytą tożsamością czuli się bezpieczniej.

 

Czy Alicja, według Pani, miała szansę na to, by uchronić się od uzależnienia? Czy w jej życiu był moment przełomowy, który zdecydował o jej wyborze? Czy może jej droga do uzależnienia była już z góry przesądzona i ingerencja kogoś z zewnątrz mogłaby tylko przesunąć to w czasie, ale nie uchroniłaby jej całkowicie?

 

Tych punktów granicznych było wiele. Gdybym miała czas, a przede wszystkim siłę, napisałabym kilka alternatywnych losów Alicji. Czasem wystarczy niewiele, przypadek, spotkanie kogoś, chwilowy nastrój, pozorny drobiazg, a sytuacja człowieka całkowicie się zmienia. Czasem natrafi na bezpieczną opokę, a kiedy indziej go to zniszczy, i to za każdym razem inaczej. To odkrycie jest fascynujące. Nigdy nie wiem, co się stanie z moimi bohaterami. Podczas pisania przeżywam życie razem z nimi. I obserwuję, na który brzeg nas to wyrzuci. Ale w kwestii uzależnień nie wierzę zbytnio w dobre zakończenia.

 

Co, według Pani, charakteryzuje osoby uzależnione? Na co zwracać uwagę? Nie chodzi mi o cechy fizyczne, raczej o zachowanie.

 

Nie wiem. Może ekstremalne zachowania. Nieodparta chęć eksperymentowania. Pragnienie ryzyka. Decydowanie o sobie na przekór światu. Ale na pewno jest to bardzo złożona kwestia. Ktoś wpada w uzależnienie, bo jest słaby, ktoś inny dlatego, że jest dla siebie wręcz chorobliwie surowy (to zdarza się wśród anorektyczek). Gdyby tak łatwo dało się wykryć tendencje do nałogu, prawdopodobnie nie byłoby wśród nas tylu osób, którzy w niego wpadli.

 

Na koniec proszę mi jeszcze zdradzić, czy ma Pani jakąś wskazówkę dla rodziców oraz ich uzależnionych dzieci? Jak reagować, o czym pamiętać i, w razie najgorszego, gdzie szukać pomocy?

 

Kochać je. Kochać je tak mocno, by nawet wypędzić z domu, by jak najszybciej spadły na dno. Bo tylko wtedy będą same chciały znów wypłynąć na powierzchnię. Ale uczciwie przyznaję, że sama nie jestem pewna, czy potrafiłabym to zrobić. Wyrzucić dziecko na ulicę ze świadomością, że już nie wróci, że może tam umrzeć… Uważam się za spełnioną matkę właśnie dlatego, że nigdy nie stałam przed takimi dylematami. Ale czy to moja zasługa? Raczej nie. Raczej moje szczęście.

Černobílé pohádky (sborník pohádek 18 autorů)

Sborník 18 pohádek od 18 autorů vznikl jako charitativní projekt iniciovaný Střediskem rané péče Brno, které je součástí Společnosti pro ranou péči. Společnost podporuje několik set českých rodin, které se starají o dítě s postižením zraku. Výtěžek z prodeje Černobílých pohádek bude věnován právě jim.

     Tento obrázek nemá vyplněný atribut alt; název souboru je Cernobile-pohadky_vydani_2-699x1024.jpg.

1. vydání                                                                        2. vydání

Rok vydání: 2019, 2022
Napsáno: 2018
Stran: 96
Žánr: pohádka
Ilustrátor: Jakub Cenkl
Nakladatel: Albatros
Náklad:
1. vydání ISBN: 978-80-00-05662-3
2. vydání ISBN: 978-80-00-06703-2

Ke knize je k dispozici i CD
Černobílé pohádky (audiokniha)

UKÁZKA:

CD – Černobílé pohádky (audiokniha)

Útek Krišpína N. (slovensky)

Překlad knihy Útěk Kryšpína N. do slovenštiny.

Jedenáctiletý Kryšpín se kvůli svému zdravotnímu omezení stává obětí šikany svých spolužáků. Příběh se z velké části odehrává v průběhu jedné jediné noci, kdy Kryšpín utíká z horské chaty, kam třída odjela na školu v přírodě. V tu chvíli začíná pátrání a vyšetřování.

 

 obálka českého vydání


Rok vydání: 2019
Napsáno: 2013
1. české vydání: 2014
Stran: 78
Žánr: příběh s dětským hrdinou
Ilustrátor: Barbora Kyšková
Překlad: Gabriela Futová
Nakladatel: Perfekt
Náklad:
ISBN: 978-80-8046-936-8

UKÁZKY:

Táta to motá

 

Tatínek je s dětmi sám doma a vypráví jim pohádky. Jenže už trochu zapomněl, jak to v pohádkách přesně bylo, a vyprávění pěkně motá. Volné pokračování knih Teta to plete a Teta to zase plete.

  • Rok vydání: 2019
  • Napsáno: 2018
  • Stran: 87
  • Žánr: pro začínající čtenáře, pohádky
  • Ilustrátor: Eva Sýkorová – Pekárková
  • Nakladatel: Albatros, edice Druhé čtení
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-80-00-05640-1
  • Poznámka 1: Kniha volně navazuje na knihy popletených pohádek Teta to pleteTeta to zase plete
  • Poznámka 2: Součástí volné série je i kniha popletených pověstí Yveta to ví

ANOTACE:

Čtyři dvojice popletených pohádek tentokrát vypráví tatínek. Jeho povídání občas přeruší Vašík nebo Šárka, kteří tatínkovy omyly pobaveně komentují a společně se těší, co táta v další pohádce zase pomotá.

Za každou pohádkou následuje 7 otázek, na které by měl čtenář umět odpovědět, aby dokázal, že pohádky umí rozplést. Správné odpovědi jsou uvedeny na konci knihy.

Součástí pohádkových vyprávění jsou písničky napsané na známé lidové melodie.

OBSAH:

Pohádka první: Boudo, budko / Baba Jaga
Pohádka druhá: Budulínek / Princezna na hrášku
Pohádka třetí: O dvanácti měsíčkách / O zlaté rybce
Pohádka čtvrtá: Locika (Na vlásku) / Žabí princ

 

UKÁZKY:

 

 

 

 

Natálčin andulák (2. vydání)

Natálka se cítí sama. Závidí mamince, že si pořád s někým telefonuje, ale jí nikdo mobil nekoupí. Jednoho večera jí však na okno přiletí ptáček, který umí zpívat jako mobilní telefon…

  • Rok vydání: 2018
  • Napsáno: 2007
  • První vydání: 2012
  • Stran: 30
  • Žánr: příběhy se zvířecím hrdinou, příběhy s dětským hrdinou, pro začínající čtenáře
  • Ilustrátor: Lucie Dvořáková
  • Básnický prolog a epilog: Radek Malý
  • Nakladatel: Meander,  edice Modrý slon, 139. svazek edice
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-80-75-580665
  • Poznámka 1:  Kniha dostala Cenu Noci s Andersenem 2012.
  • Poznámka 2:  Podle knihy vznikla divadelní inscenace souboru HOP-HOP
  • Druhé vydání je identické s prvním. (Pouze obálka – 1. vydání mat, 2. vydání lesk)

ANOTACE:

Malá Natálka by chtěla mít svůj mobilní telefon. Ne jen tak pro nic za nic, ale aby byla jako maminka. Ta si mobilem pořád s někým povídá a na Natálku nemá čas. Kdyby Natálka měla mobil, mohla by si také povídat. Jenže tohle dospělí nechápou. Vlastně nechápou ani to, že se pětiletý člověk může cítit osamělý. Asi jim nikdy pět nebylo. Ale někdy se může stát zázrak a mobil přiletí na okno sám od sebe…

 

I hračky si chtějí hrát

Dobrodružství žluté kuželky, kterou doma zapomněli. Co si teď počne? Stýská se jí po sestřičkách kuželkách. S kým si bude hrát, než se ostatní vrátí? Naštěstí jsou doma ještě další hračky. Tak hurá! Jdeme si hrát.

  • Rok vydání: 2019
  • Napsáno: 2018
  • Stran: 60
  • Žánr: příběhy s dětským hrdinou
  • Ilustrátor: Tereza Ščerbová
  • Nakladatel: Albatros
  • Edice: Čteme si spolu
  • Náklad: /
  • ISBN 978-80-00-05635-7
  • Poznámka 1: Pro děti od 5 let

INFO O EDICI ČTEME SI SPOLU:

Edice je určená malým i velkým, kteří chtějí strávit nezapomenutelné chvíle nad knížkou. Ať už čtou jen levé stránky (určené zkušeným čtenářům), nebo pouze pravé (pro ty, kteří se čtením teprve začínají), vždycky je tu celý příběh. Ale nejlepší je přečíst všechno a pak si nad obrázky spolu vyprávět.

ANOTACE:

Žlutá kuželka se jednoho rána probudí – a nikde nikdo. Kde jsou ostatní kuželky? Marně je žlutá všude hledá, a vtom kamarádky zahlédne z okna. Vykukují z batůžků dětí, jedou na výlet! Kuželka zesmutní, co si jen teď takhle opuštěná počne? Najednou něco cinkne a objeví se Kašpárek. Zahrají si spolu v loutkovém divadle. A už je tu panenka Zlatka i houpací kůň. Žlutá kuželka se rozveselí. Zdá se, že nebude vůbec sama a čeká ji spousta dobrodružství v pokojíčku plném hraček. I hračky si chtějí a umějí hrát!

UKÁZKY:

Řád sladkého sněhuláka

Na karatistickém soustředění se páťákovi Přemkovi udělá špatně. Po převozu do nemocnice lékaři zjistí, že má cukrovku, nemoc, kterou zatím není možné vyléčit, ale žít se s ní dá. Jen se to Přemek nejdřív musí naučit. V nemocnici i na táboře zjišťuje, že v tom zdaleka není sám.

  • Rok vydání: 2019
  • Napsáno: 2018
  • Stran: 88
  • Žánr: příběhy s dětským hrdinou
  • Ilustrátor: Magda Veverková
  • Nakladatel: Albatros a Pasparta
  • Náklad: /
  • ISBN 978-80-00-05506-0
  • Poznámka 1: Kniha je součástí řady Má to háček
  • Poznámka 2: Ke knize jsou vytvořené pracovní listy, které je možné stáhnout na stránkách nakladatelství Pasparta zde nebo na stránkách KMČ nakladatelství Albatros zde.
  • Poznámka 3: Na vzniku pracovních listů se podílela Michaela Žačková a Ing. Marek Novák, mladý vědec, který se zabývá vývojem řešení kartových glukometrů a mobilní aplikace pro diabetiky.
  • Poznámka 4: Kmotrem knihy se stal prof. MUDr. Zdeněk Šumník, Ph.D., vedoucí lékař Dětského diabetologického centra Fakultní nemocnice v Motole.

ANOTACE:

Přemek chodí do páté třídy. Má dvě sestry, fajn rodiče a spoustu plánů do budoucna. Pravidelně chodí na tréninky a jednou by se chtěl stát slavným karatistou. Má to ale háček. Po jednom náročném tréninku na sportovním soustředění se mu udělá špatně a je odvezený do nemocnice, kde se brzy dozví diagnózu. Cukrovka. Nemoc, s kterou se bude potýkat až do konce života. Bude moct žít jako dřív? Bude moct dál trénovat? Přemkovi i jeho rodině postupně dochází, že stojí na začátku dlouhé cesty. Musí se naučit s cukrovkou žít a zprvu to vůbec nebude lehké. V nemocnici však potká Joriku a na diabetickém táboře pozná, že v tom zdaleka není sám. Všichni musí bojovat, aby dokázali, že v sobě mají sedm rytířských ctností. Teprve pak se mohou stát rytíři a rytířkami tajemného Řádu. Dokáže to i Přemek?

UKÁZKY:

1.

2.

3.

 

Z reportáže České televize – Studio 6 (30. 5. 2019, 6:35)
rozhovor s autorkou knihy a prof. MUDr. Zdeňkem Šumníkem, Ph.D. , vedoucím lékařem Dětského diabetologického centra FN v Motole

INFO o knize na webu Čítárny:
https://www.citarny.cz/knihy-lide/vzdelavani-a-souvislosti/glosa-svet-knihy/brezinova-diabetes-rad-sladkeho-snehulaka

 

Čtenářská recenze: Ivona Březinová – Řád sladkého sněhuláka

https://www.knizniklub.cz/literarni-kavarna/recenze/rad-sladkeho-snehulaka.html

Kniha z řady Má to háček pomáhá dětem a rodičům s řešením životních problémů a složitých situací. Knížky tak mohou být inspirací i povzbuzením všem čtenářům, kteří se s nějakým „háčkem“ musejí vyrovnat. Příběh páťáka Přemka s názvem Řád sladkého sněhuláka, který napsala Ivona Březinová, je o cukrovce, nemoci dnešní doby, která se zatím bohužel zcela vyléčit nedá. Kniha má být především podanou rukou a pomocníkem při zjištění diabetu, kdy se dítěti i celé jeho rodině převrátí život doslova naruby. Zároveň ukazuje, „že život s diabetem může být stejně krásný, rozmanitý a barevný, jako byl dřív“ – slovy našeho z předních českých diabetologů, profesora MUDr. Zdeňka Šumníka

„Všechno bude dobré,“ řekla maminka. „Zvládneme to.“

„Jak to víš?“ vysoukal ze sebe Přemek.

„Protože doktoři už zjistili, proč ti bylo tak moc špatně. A když to vědí, dokážou ti pomoct.“

„Aha. A… proč mi teda bylo špatně?“ zeptal se, protože tohle ho opravdu zajímalo.

„Protože máš cukrovku, Přemí,“ hlesla máma a hlasitě polkla, jak jí příval lítosti vytvořil v krku knedlík.
Protože se s touto nemocí letos seznámili v rodině mně blízké, rozhodla jsem se pomoci aspoň touto knihou, kterou jsem si přečetla ještě předtím, než jsem ji darovala. Oceňuji, že na reálném příběhu do té doby zdravého mladého sportovce autorka předkládá věci, tak jak jsou. Dokáže se podívat na svět nejen očima rodičů, ale i očima dítěte, které se musí s tak nepříjemnou nemocí, jako je cukrovka, potýkat. Svěření se s pocity, které člověk prožívá, jsou asi nejsilnějšími momenty v knížce, ať už se jedná o nemocného Přemka či o jeho rodiče. Samozřejmě z toho vyplývá i důležitost fungující rodiny a také návyky na nové povinnosti, které každého cukrovkáře čekají. Nemoc dítěte je nemocí celé rodiny, která se s danou skutečností musí vyrovnat a učinit opatření, která dokážou mít nemoc pod kontrolou.
Měl strach, že se mu budou třást ruce. Ale nebylo nic znát. Už to nechtěl oddalovat. Hlavně to mít za sebou. Nadechl se a bodl. Lída mu nabídla pomoc, všechno však nakonec zvládl sám. Jeho první vpich! Nechtěl teď myslet na to, kolik jich v životě bude. Dokázal to. Příště to dokáže zas.
Autorka knihy Ivona Březinová je česká spisovatelka knih pro děti a překladatelka. Od roku 1982 je členkou IBBY (nevládní organizace UNESCO – Mezinárodní sdružení pro dětskou knihu) a od roku 1999 je členkou Obce českých spisovatelů. Na svém kontě má více než 100 knih, za mnohé získala ocenění (např. Zlatá stuha, Cena knihovníků a Cena učitelů – Suk. Dokonce byla 2x nominována na cenu Magnesia Litera). Na paní Ivoně Březinové je mi upřímně sympatické to, že nepíše jen populární knihy, které se teď zrovna „nosí“, ale ve svých knihách upozorňuje na ožehavá témata jako jsou vztahové problémy, nemoci a diskriminace všeho druhu, ve kterých nechybí návod na cestu ven. Člověk totiž bývá se svými problémy osamocený, a tak se pro mnoho lidí může stát kniha prvním přítelem, který mu rozumí. Líbí se mi i knižní řada o problémech náctiletých dívek, která vychází pod názvem Holky na vodítku.

Doslov Ing. Marka Nováka, který už jako student vymyslel glukometr, který pomáhá malým i velkým, je doslova vzpruhou pro všechny nemocné i jejich blízké. Tento mladý nadějný doktorand 3. lékařské fakulty UK v Praze dal svým praktičtějším glukometrem šanci vést nemocným „normální život“. Nový glukometr totiž dokáže odeslat informaci o naměřených hodnotách přímo rodině diabetika, takže se o nemocného již nemusí bát.

Profesor MUDr. Zdeněk Šumník, Ph.D., je vedoucí lékař diabetologického oddělení Pediatrické kliniky Fakultní nemocnice v Praze-Motole. Zabývá se komplexní péčí o diabetické děti a výzkumem v oblasti epidemiologie, diagnostiky a léčby dětského diabetu. Do knihy Řád sladkého sněhuláka přispěl cennými radami při dokončování rukopisu.

Soubor informací pro rodiče, učitele a přátele dětí, u kterých byl zjištěn diabetes, najdete v knize Abeceda diabetu autorů Jana Lebla, Štěpánky Průhové a Zdeňka Šumníka.
Autorkou recenze je Lucie Bednářová.
červenec 2019

Čtenářská recenze – Kosmas
https://www.kosmas.cz/knihy/259061/rad-sladkeho-snehulaka/

To si piš!

Kniha devíti pohádkových příběhů a tří krátkých komiksů, v nichž hlavními hrdiny a hrdinkami jsou propisky, tužky a pera. Psaní je totiž paměť, která by se jinak vytratila.

 

  • Rok vydání: 2019
  • Napsáno: 2018
  • Stran: 83
  • Žánr: pohádky
  • Ilustrátor: Juraj Martiška
  • Nakladatel: JaS
  • Náklad: /
  • ISBN 978-80-87654-25-5
  • Poznámka: Kniha vznikla na popud Nadačního fondu Gabrielis. V rámci kampaně Psaní pomáhá je 10,- Kč  z prodeje každé knihy věnováno na podporu literárního talentu dětí a mládeže.

PRACOVNÍ LISTY KE KNIZE JSOU KE STAŽENÍ ZDE:

Možno stáhnout i na PSANÍ POMÁHÁ

ANOTACE:

Jak říká tužka babuška, nejmoudřejší ze všech psacích potřeb:
„Bez nás tužek by se ztratily myšlenky. Zatoulaly by se a už by je nikdo nikdy nenašel. Proto jsem pyšná na to, že jsem tak malá a taky že jsem často tupá. Tupý člověk je hloupý, ale tupá tužka je moudrá. Tak to chodí, že svět lidí a svět tužek má mnohdy úplně opačná pravidla. Ale jeden bez druhého by nedokázal tolik, kolik dokážou společně. Když píšeš, je to jako když sníš.“

Vítejte v pohádkovém světě plném psaní a snění, který si dokážeme vytvořit všude. Stačí mít po ruce cokoli k psaní či kreslení a papír!

 

OBSAH:

Co spískala paní Propiska
Moře a kalamář
Pyšný zvýrazňovač  (komiks)
Hra na gumovanou
Cesta kolem města za náhradní náplní
Ježek, tužka a mikrotužka
Co by se sešívačce stát nemělo (komiks)
Proč nemá tuha tuhý kořínek
Ztracená pastelka
Propisce na stopě (komiks)
Když se perou dvě pera
Vyprávění babučky tužky

 

Některé postavy knihy v zhmotnění od firmy AdorePen

 

UKÁZKY:

RECENZE:

Čtenářská recenze Lucie Cooper pro Kosmas

Oblíbená autorka knih pro děti a mládež, Ivona Březinová, napsala půvabnou knížku To si piš!, kde jsou hlavními postavičkami a hrdiny propisky, pastelky, pera, tužky, zvýrazňovače i mikrotužky a další všelijaká pisátka. Devět klasických příběhů a tři komiksové představují takový vlastní mikrosvět, který má každá věc na světě. Třeba právě propiska nebo pastelka.

Úsměvné příběhy, u kterých se zaručeně pobavíte, zavedou čtenáře a jejich hlavní hrdiny na autogramiádu, zahrají si na pikanou (teda vlastně na gumovanou), budou mít závody ve vytrvalostním psaní, skamarádí se s ježkem a naučí chobotnici vypouštět inkoust, najdou ztracenou zelenou kamarádku, a dokonce si užijí i taneční mejdan a koupání v moři. Také se ocitnou na rytířském klání pyšných per a poslechnou si vyprávění tužky babušky o tom, jak je důležité být na světě a tvořit…

„A víš co?“ dostala paní Propiska nápad. „Vezmeme na tu autogramiádu i moje nové kamarádky. Co říkáš? Paní spisovatelka bude s námi podepisovat knihy a děti budou barevnými propiskami psát na papírky paní spisovatelce vzkazy. Aby věděla, o čem má psát příště. Pomůžeš mi to zařídit, viď?“

„To jsi celá ty. Vždycky něco spískáš a já abych ti s tím ještě pomáhal,“ brblal pan Pero pod zásobník inkoustu, ale ve skutečnosti byl na svou krásnou stříbrnou paní Propisku pyšný. „A co ty barevné propisky? Půjdou do toho s námi?“

„No to si piš!“

Autorka knihy Ivona Březinová píše knihy pro děti a mládež všech věkových kategorií a nejrůznějších žánrů. Za součást své profese považuje i povídání si se čtenáři na besedách a veřejných čteních. Je patronkou nadačního fondu Gabrielis a knihou Lentilka pro dědu Edu podporuje i Alzheimer nadační fond. Její knihy jsou přeloženy do několika jazyků a získaly mnohá ocenění. Jednou z jejích nejúspěšnějších knih je Začarovaná třída, která vyšla v nakladatelství JaS. www.brezinova.cz

Půvabné ilustrace ke knize jsou dílem Juraje Martišky, malíře a ilustrátora, který žije a tvoří v Dunajskej Lužnej. Po dokončení Strednej školy uměleckého priemyslu v Kremnici absolvoval malířství na Vysokej škole výtvarných umení v Bratislave u profesorů L´. Hološky aj. Bergra. Vedle volné tvorby ilustruje knihy pro děti a mládež, učebnice, věnuje se komiksu a grafickému designu. www.martiska.eu

… Čím je tužka menší, tím víc toho v životě napsala a nakreslila. A to, co napsala, ji dělá nesmrtelnou, víš?“

„Opravdu?“

„Nejlepší je, když se ti v životě podaří nakreslit obrázek, který pak visí v galerii. Nebo napsat něco, co vyjde jako knížka. Bez nás tužek by se ztratily myšlenky. Zatoulaly by se a už by je nikdo nikdy nenašel…

Knížka To si piš! potěší malé i velké čtenáře. Ale pozor! Není to jen tak obyčejná knížka. Je to knížka, která pomáhá! Vyšla ve spolupráci Nakladatelství JaS a nadačního fondu Gabrielis, do kterého je za každou tuto prodanou knihu odvedeno 10 Kč na podporu literárního talentu dětí a mládeže.

Ale pomáhat umějí i propisky. Obyčejné propisky, které máte každý den v ruce a jejichž přítomnost si mnohdy ani neuvědomujete. Píšete s nimi nákupní seznam, podepisujete žákovskou knížku nebo smlouvu… Je jedno, jestli jsou plastové, kovové, s proužky nebo s kamínky, s malým nebo velkým klipem. Když se dají dohromady, dokážou brzy nasbírat víc než milion korun a peníze poslat tam, kde je potřebují a smysluplně využijí, např. v Centru Paraple nebo v Alzheimer nadačním fondu. Můžete se přesvědčit na www.psanipomaha.cz. TO SI PIŠ!

https://www.kosmas.cz/knihy/259237/to-si-pis/

Robinson z hypermarketu – Celé Česko čte dětem

www.celeceskoctedetem.cz

sborník povídek Robinson z hypermarketu

V rámci dlouhodobé kampaně Celé Česko čte dětem jsem se zúčastnila besed a autorských čtení. Nyní organizátoři vydali sborník sedmi povídek od čtyř českých a tří polských autorů. Do sborníku jsem poskytla dvě kapitoly z knihy www.bez-bot.cz.
Kniha Robinson z hypermarketu je neprodejnou publikací, která slouží k biblioterapeutickým workshopům určeným pro žáky 2. stupně základních škol.

Vydavatel: Celé Česko čte dětem, o.p.s., 2019
Ilustrace: Jakub Kouřil
ISBN: 978-80-270-5560-9

OBSAH:

Úvod Jiřího Trávníčka
Alena Ježková: Ruce houslisty (moudrost)
Ivona Březinová: Ben (odvaha)
Petra Soukupová: Leguán (tolerance)
Michal Viewegh: Lenka a spící princ
Paweł Beręsewicz: Systém (slušnost)
Zuzana Orlińska: Robinson z hypermarketu (svoboda)
Ewa Stadtműller: Matej.pl (přátelství)

 

Das magische Klassenzimmer (německy)

Překlad knihy Začarovaná třída do němčiny. Vyšlo v Rakousku, s českými ilustracemi Jaromíra Palmeho. Příběh tří romských sourozenců, kteří neustále mění školu podle toho, kde jejich rodiče právě mají kouzelnická představení.

GO! – Poušť, všude poušť

Gang odvážných se tentokrát vydává na dobrodružnou cestu do nitra Sahary. Poušť slibuje skvělé zážitky, ale stačí jedna chyba a putování za dobrodružstvím se mění v boj o holý život.

 

 

POSTAVY:

 

MAPA OBLASTI, KDE SE PŘÍBĚH ODEHRÁVÁ

ANOTACE:

Šestice dětí ve věku deset až šestnáct let se pod dohledem několika dospělých vydává na dobrodružnou cestu do tuniské pouště. Sahara se jim zpočátku ukazuje ve své exotické kráse, ale plánovaný dvoudenní výlet terénními auty do nitra pustiny se brzy mění v boj o přežití. Uchrání se Gang odvážných před spalujícími slunečními paprsky? Budou schopní nalézt v poušti vodu? Nesmete je nebezpečná písečná bouře? A neukrývá se v písku pod jejich nohama ještě nějaká další hrozba?

UKÁZKA:

Studenou noc prudce vystřídalo horké ráno. Mátožně vylézali z děr a Mariana si řekla, že to vypadá opravdu strašidelně. Ale žili. Zatím…

Vedro je však spalovalo čím dál víc. Každý pohyb znamenal nadlidské úsilí. Oči měli ještě od písečné bouře zanícené, ale kapky z lékárniček i z Marianina kapsáře dávno došly. Hardy v jednom z aut odtrhl kus vnitřního koženkového obložení a pomocí nože si vyrobil škrabošku s tenkými otvory pro oči. Jeho skřipec-neskřipec totiž vzala voda a tohle byla aspoň chatrná náhrada slunečních brýlí. Mariana s Timem a děvčaty se namazali posledním zbytečkem opalovacího krému. Vstoupit na žhavý písek znamenalo riskovat popálení chodidel. Alfa cítila žár i přes podrážky.

„Co budeme dělat?“ zeptal se Tim, když se spravedlivě rozdělili o vodu, kterou jim kondenzační jáma opravdu nadělila.

„Signal fire,“ řekl Tárik vážným hlasem. „We have to make a signal fire.“

„Jasně,“ vztyčil se Tim s novou energií. „Musíme rozdělat signální oheň. Navrhuju rovnou tři. V rozích velkýho trojúhelníku. Tak se to správně dělá.“

Začali se rozhlížet po něčem, co by dobře hořelo. Dřevo neměli žádné. V dálce se v písku choulilo pár suchých keříčků, které sotva stačí na podpal. I tak se pro ně Jonáš s Hardym rozhodli vypravit.

„Nemáme dost vody,“ zrazovala je Mariana. „Pokud půjdete v největším vedru, budete mít několikrát větší spotřebu tekutin, než kdybyste šli v noci. V noci taky bude oheň daleko líp vidět.“

„Ale jenom v případě, že se nám podaří rozdělat pořádný plameny,“ namítl Tim. „V příručkách se píše, že na poušti je nejlíp vidět černý dým. Ve dne pochopitelně.“

„Jak chceš udělat černý dým, ty kouzelníku?“ dobírala si ho Alfa pohrdlivě.

Ale Hardymu to bylo jasné hned.

„Pneumatiky!“ zavýskl. „Když se nám podaří zapálit pneumatiky, tak to bude čadit tak černě, že se z toho…“

„Udusíme,“ doplnila ho sarkasticky Beta.

Hardy se však hned šel radit s Karimem a Tárikem, kteří horlivě kývali.

„Tak jo,“ rozhodl Hardy. „My s Jonášem jdeme pro ty keříky. Tati, ty zatím s holkama a s Timem vytyčte trojúhelník a dokoulejte do rohů obě rezervní pneumatiky. Až se vrátíme, pomůžeme vám demontovat kolo z převrácenýho auta. Tohle musí vyjít!“

Mariana se za nimi dívala s obavou, kterou se jí dařilo zamaskovat jen s velkými obtížemi. Proč má takový strach? Keříky byly sice až na obzoru vzdálené duny, ale přece jen na dohled. Co by se mohlo stát? Už vyrazili. Už jdou. Přece je nebude volat zpátky. S povzdechem šla zkontrolovat raněné.

ZÁSADY PŘEŽITÍ:

Přežil bys situaci, do jaké se dostal Gang odvážných? Pro jistotu si v závěru knihy prostuduj Zásady přežití při zabloudění na poušti.

 

 

 

 

 

Čtenářská recenze: Ivona Březinová – Poušť, všude poušť

https://www.knizniklub.cz/literarni-kavarna/recenze/poust-vsude-poust.html

Dobrodružná edice GO – Gang odvážných pro děti od 10 let, zavede čtenáře tentokrát na Saharu. Tuniská poušť vypadá zprvu lákavě, svět je tam úplně jiný, tolik exotiky a zajímavých věcí! Partička dětí je z toho úplně paf! Superjízda na speedsailingu, což je vlastně takový surf s plachtou a kolečky, překonala všechna očekávání! Bavila i jízda na velbloudech a orientální atmosféra. Jenže pak se děti vydaly na docela malý výlet terénními džípy s tuniskými průvodci a shodou nešťastných náhod nastal doslova boj o přežití.

To že se řítíte do pořádného maléru, to vás při zdánlivě nevinném výletu samozřejmě nenapadne. Průvodci udělali trošku chybu, když se nechali strhnout zábavou v nebezpečném závodění, a ještě se odklonili z trasy, a malér byl na světě. Čtenáře napínat nebudu, že to nakonec dopadlo všechno dobře, a všichni jsou živí a zdraví. Ale nechybělo moc a vyprávění mohlo mít úplně jiný konec.

Mottem této knihy je naučit děti a náctileté, jak se o sebe umět postarat i v extrémních podmínkách, do kterých se člověk dostane vlastně docela nevinně. Jen málokdo vyhledává opravdové nebezpečí. A tak je třeba mít s sebou aspoň nejnutnější věci pro přežití, jsou tu i zásady, jak se chovat v které situaci, např. při setkání s nebezpečným zvířetem nebo jak přivolat pomoc. Důležité je neklesat na mysli a zachovat si chladnou hlavu, snažit se bez úhony přežít obrovské výkyvy počasí, které jsou např. právě na poušti. Ve dne nesnesitelné vedro a v noci zima.
Ten pocit, že jste tak daleko od civilizace, že vám nikdo nepomůže, je naprosto děsuplný. Kdyby zranění kohokoliv z nás byla jen o trochu vážnější, asi by tam v poušti někdo zůstal… Když se kluci od té duny na obzoru nevraceli, už jsem to pomalu vzdávala. Vše se mi znovu promítalo před očima. Strach, beznaděj, a hlavně naprostá bezmoc… jako tenkrát. Ale táta mi kdysi dobře řekl: „Všechno, co prožiješ, a pokud to i správně zhodnotíš, poučíš se a pochopíš, co bylo špatně a co naopak dobře, tak to všechno tě posílí.“
Edice GO – GANG ODVÁŽNÝCH je zdařilá řada o přežití. Pravidla pro survival by měl znát každý, protože nikdy nevíte, co se vám může stát. Dosud vyšly tituly: Ve spárech džungleNevinná lavinaZtraceni ve vlnách a Poušť, všude poušť. V každém z dílů najdete na konci knihy Zásady pro přežití, což je takové minimum povinných znalostí.

Autorka knihy Ivona Březinová chtěla být již od dětství spisovatelkou a svého cíle díky nadání, pokoře a píli dosáhla. Od roku 1997 píše knihy pro děti a mládež všech věkových kategorií a nejrůznějších žánrů. Na svém kontě jich má už více než 100. Mnohé z jejích knih byly přeloženy do cizích jazyků. Knihy Ivony Březinové získaly řadu ocenění, např. Zlatou stuhu nebo SUK a 2 knihy byly dokonce nominovány na Magnesii Literu. Ivona je také rytířkou Řádku krásného slova a má srdce na správném místě – Je patronkou Alzheimer nadační fond, nadačního fondu Gabrielis a Centra Filipovka pro děti se zdravotním postižením. Část její tvorby je o dětech, které jsou hendikepované nebo mají nějaký jiný problém – např. edice Má to háček (Řád sladkého sněhuláka – o dětech nemocných cukrovkou), nebo Holky na vodítku (Jmenuji se Martina. Jsem bulimička). Kromě toho píše krásné pohádky a příběhy pro malé děti, třeba jako První čtení.

Výtvarník, kreslíř a grafik Matyáš Namai (1993) je absolventem střední grafické školy. Ilustrace k edici GO – gang odvážných jsou plné napětí, moderní, nápadité a nezapřou komiksový styl, ke kterému má Namai blízko.
Autorkou recenze je Lucie Bednářová.
červenec 2019

Čtenářská recenze – Kosmas:

https://www.kosmas.cz/knihy/257970/poust-vsude-poust/

 

Krzycz po cichu, braciszku (polsky)

Překlad knihy Řvi potichu, brácho do polštiny. Příběh o dvou patnáctiletých chlapcích, kteří trpí poruchou autistického spektra. Pamelin bratr Jeremiáš má nízkofunkční autismus, spolužák Patrik Aspergerův syndrom.

 

Rvi_potichu_bracho_OBALKA_předníobálka českého vydání

 

ANOTACE:

 

RECENZE:

RECENZJA 1:

Ivona Březinová, „Krzycz po cichu, braciszku” – Recenzja

Zabookowane

Opublikowany 

RECENZJA 2:

https://www.facebook.com/WielkiBuk/posts/910664912467646

Wielki Buk – blog literacki

  1. prosince v 22:02·

Dzień dobry Kochani!
Nietypowy początek tygodnia… Kilka dni temu w book haulu mikołajkowym wspomniałam książkę „KRZYCZ PO CICHU, BRACISZKU“ Ivony Brezinovej i nie spodziewałam się takiego odzewu z Waszej strony… ❤❤❤
To wzruszająca opowieść o autystycznym chłopcu, który żyje w swoim świecie i jego rodzinie, która żyje tuż obok, razem z nim dzieląc oba światy i próbując je pogodzić. To niepozorna, a tak piękna powieść, wielokrotnie nagrodzona, dumny PATRONAT Wielkiego Buka, która porusza serducho i pokazuje, że o autyzmie można mówić i pisać tak, że każdy zrozumie… ❤
Dziękuję Wam za Wasze wiadomości – udowadniają, że o autyzmie trzeba mówić głośno, polecać książki, które opowiadają życiowe, tak prawdziwe historie jak „Krzycz po cichu, braciszku“. ❤🥰
Na dniach wystartuje konkurs z powieścią na Wielkim Buku! ☺
Ściskam mocno!

https://www.facebook.com/WielkiBuk/posts/910664912467646

 

RECENZJA 3:
11. 12. 2018 You Tube

https://www.youtube.com/watch?v=Cvkn-tonDLk&t=303s

 

RECENZJA 4:

https://ksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com/2018/12/niczym-atypical-w-ksiazkowej-wersji.html#more

Książkomaniacy

wtorek, 11 grudnia 2018

NICZYM „ATYPICAL“ W KSIĄŻKOWEJ WERSJI!

 

 

Pamela i Jeremiasz to czternastoletnie bliźnięta. Nie są jednak typowymi nastolatkami, a ich rodzina nie do końca jest taka, jak większości ich rówieśników. Remik jest chłopcem z autyzmem. Całe życie rodzinne podporządkowane jest niemal wyłącznie jemu. Wszyscy muszą przestrzegać harmonogramu dotyczącego ubioru w dane dni tygodnia, byłoby najlepiej gdyby samochody na parkingu parkowały codziennie tak samo (wtedy Jeremiasz nie miałby napadów szału),
a codziennie na śniadanie były te same bułki. Na dodatek chłopak wszędzie taszczy ze sobą ogromną pokrywkę, uwielbia spacery w pobliżu śmietników, kolekcjonuje suwaki i okrągłe guziki. Pamela i jej mama wiedzą, że nie warto robić chłopcu na złość ani się sprzeciwiać. Przyniesie to tylko jeden skutek – napad szału, nad którym nikt nie jest w stanie zapanować. Stąd też częste przeprowadzki. Rodzina wielokrotnie spotykała się z brakiem zrozumienia i odrzuceniem przez sąsiadów. Nikt bowiem nie był w stanie zaakceptować autystycznego Remika. Sąsiadom przeszkadzały ciągłe nocne wrzaski i wycia oraz dziwne zachowania chłopca. Czy w nowym miejscu w końcu uda im się odnaleźć spokój? Czy ich życie zmieni są na lepsze?

 

„Krzycz po cichu braciszku“ to nie tylko historia autystycznego chłopca. Według mnie jest to przede wszystkim opowieść o dwóch bardzo silnych kobietach, które mogą liczyć tylko na siebie nawzajem. Gdy ojciec Remika dowiedział się o chorobie syna od razu porzucił rodzinę. Nie mogą więc liczyć na wsparcie z żadnej strony. Pamela to dziewczynka, która musiała bardzo szybko dorosnąć i zacząć opiekować się bratem. Bardzo różni się od swoich koleżanek. Jest o wiele mądrzejsza i dojrzalsza. Na świat patrzy zupełnie inaczej. Mimo trudności powoli godzi się ze swoim losem. Rozumie, że jej brat wymaga więcej opieki i zainteresowania ze strony matki. Zdaje sobie sprawę, że nie może mieć mamy tylko dla siebie, nawet na chwilę. Jej mama również jest wyjątkowa. Poświęciła swoją karierę, marzenia i plany, by opiekować się chorym synkiem. Za żadne skarby nie chciała oddać syna do specjalistycznego zakładu, mimo że było wiele ciężkich chwil i naprawdę krytycznych momentów…

 

„Krzycz po cichu braciszku“ to książka, która bardzo przypomina mi serial „Atypowy“. W serialu się zakochałam. Był mądry, uroczy i nawet śmieszny. Nie mogłam doczekać się kolejnego sezonu.
I choć książka Ivony Březinovej jest  nieco inna, ale porusza temat tej samej choroby- jest równie dobra. Tutaj nie ma zbyt wiele miejsca na łzy śmiechu. Autorka pokazuje raczej tę smutniejszą część życia z dzieckiem autystycznym. Chce jak najwiarygodniej oddać najdrobniejsze szczegóły, widać, że wszystko jest dopracowane, a autorka musiała poświęcić wiele wysiłku, by nie pominąć istotnych spraw i przelać na papier prawdziwe uczucia, emocje towarzyszące bohaterom. Pokazuje, że życie z takim dzieckiem wcale nie jest sielanką i wymaga ogromu poświęceń. Myślę, że swoją książką, chciała pokazać ludziom autyzm od podszewki – taki, jaki naprawdę on jest. Przedstawić to, co rodzice takich dzieci  chcą zazwyczaj ukryć i z czym muszą zmagać się każdego dnia.

 

Nie ukrywam, że „Krzycz po cichu braciszku“ poruszyła mnie do głębi. Cieszę się, że powstaje coraz więcej książek młodzieżowych poruszających temat choroby. Temat, o jakim należy mówić. Chorobę, z którą zmagają się nie tylko na nią chorujący, ale i ich rodziny. Zwracających uwagę na problemy, z którymi się borykają się inni. To książki, które udowadniają, że niektóre nasze problemy, w porównaniu z czyimiś problemami są często błahe i wyssane z palca.

 

Mam nadzieję, że po lekturze „Krzycz po cichu braciszku“ zmieni się pogląd wielu ludzi. Przestaną w końcu myśleć tylko i wyłącznie o sobie i swojej wygodzie i znajdą choć odrobinę empatii w stosunku do innych. Uważam, że to jest celem tej książki – uświadomienie i wpłynięcie na błędne zachowania. Tym lepiej, że skierowana jest do dzieci i młodzieży. Tej grupy wiekowej, która często nie potrafi poradzić sobie z innością wśród swoich rówieśników.

 

Gorąco polecam zarówno młodzieży i dorosłym. Nikt nie będzie na tę książkę zbyt młody, nikt nie będzie na tę książkę za stary. To jedna z tych pozycji, która poruszy każde serce – niezależnie od wieku.

Autor: killvoldemort 15:12

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Etykiety: recenzjastaraszkolastaraszkoławydawnictwostaraszkoła

 

RECENZJA 5:

http://literackie-skarby.blogspot.com/

Literackie skarby świata całego

środa, 12 grudnia 2018

Uczucia pod pokrywką – „Krzycz po cichu, braciszku”, Ivona Březinová [patronat]

 

Przynajmniej krzycz po cichu, braciszku. Proszę. Jeśli musisz, to krzycz, ale po cichu, dobrze?” (s. 183)

 

Nie ukrywam – o autyzmie nie wiedziałam do tej pory praktycznie nic. Zdawałam sobie sprawę, że życie z autystycznym dzieckiem nie jest łatwe, jednak książka Ivony Březinovej bardzo brutalnie uświadomiła mi, jak ono naprawdę wygląda.

Chodzenie na palcach wokół niego. Nie dosłownie, w przenośni. Żeby tylko nie zdenerwować, żeby tylko nie zrobić czegoś nie tak, nie wybić z rutyny codziennych czynności i zdarzeń. Wszystko może oznaczać katastrofę. Brak rodzynek w kołaczu, kotlet na obiad niewystarczająco okrągły, samochody na parkingu ustawione inaczej niż zwykle. Albo po prostu ktoś próbujący mu zabrać jego pokrywkę.

 

Co się wtedy dzieje? Przychodzi szał, który trwa czasem całą noc. Wrzask, rzucanie przedmiotami, okaleczanie siebie i innych. Chłopiec z autyzmem nie czuje bólu, bez mrugnięcia okiem wbija sobie ostry odłamek zbitego kubka pod pachę, rzuca się na ściany, walki głową w szczebelki łóżeczka. Tylko że malucha można jeszcze poskromić, ale 14-letniego, silnego chłopca? Przychodzi moment, że staje się zagrożeniem.

 

A równocześnie jest ta straszna świadomość – przecież on tam gdzieś jest, w środku, ukochany synek, brat. „Pod pokrywką”. Zamknięty jak w klatce, jak pod wpływem złego zaklęcia. Zaklęcie nie pozwala mu widzieć i czuć tak jak inni, nie pozwala mu współczuć, ale przecież, na jakimś głębszym poziomie, chyba czuje, że jest kochany, że komuś na nim zależy – i to właśnie starają się dać Remikowi, autystycznemu bohaterowi Krzycz po cichu, braciszku, jego mama i siostra.

 

Jak wiele je to kosztuje – wiedzą tylko one. Bo sąsiedzi myślą, że jest po prostu niewychowany, i nasyłają policję. Bo ludzie na ulicy śmieją się i wołają na niego „debil z pokrywką”. Bo nawet babcia, emerytowana nauczycielka, nie potrafi zrozumieć, że tu żadne reprymendy ani lanie nie pomogą. I wreszcie – bo mąż i tata „takiego syna nie chciał”, więc odszedł. Zostały więc we dwie, uzbrojone tylko w swoją rozpaczliwą miłość, miłość, która w strasznych, kryzysowych momentach, zdaje się mimo wszystko nie wystarczać.

 

Na szczęście są też wyjątki. Pan, który na prośbę Pameli przestawia samochód, żeby nie zaburzać porządku, do którego przywykł Remik. I mówi: „Może kiedyś dla mnie też ktoś przestawi auto. Oczywiście nie dosłownie”. Koleżanka z klasy, która najpierw chciała Remika poderwać, ale gdy zrozumiała, że jest inny, wykazała zaskakująco dużo empatii. I jest jeszcze Patryk, chłopak z klasy z zespołem Aspergera, który nieoczekiwanie okazuje się dla Pameli ucieczką od codziennych problemów. On też codziennie toczy nierówny bój z rzeczywistością, nie rozumie ironii ani sarkazmu, nie wie, co wyrażają twarze ludzi wokół niego – ale tak bardzo się stara.

„Autyści często bywają samotnikami. Ale nie dlatego, że unikają ludzi. Raczej dlatego, że nie potrafią się z nimi porozumiewać. Mimika, gesty, ironia i dowcipy… to wszystko jest dla nich jak sygnały od cywilizacji pozaziemskiej. Nie umieją ich rozszyfrować, a to wywołuje w nich lęk i stres” (s. 97).

Przymykam oko na lekko schematyczne postaci i na pewne nieścisłości, na to, że siostra autystycznego brata nie pojęła od razu, że jej kolega z klasy zachowuje się tak dziwnie, bo też ma lekkie spektrum autyzmu. Przymykam, bo to ważna książka, dzięki której – jeśli wasza wiedza była wcześniej tak samo skąpa jak moja – nigdy nie spojrzycie już na autystyczne dzieci tak jak przedtem. Za to zrozumiecie, jak wielki jest dramat ich i ich rodzin.

 

***

Cytaty: I. Březinová, Krzycz po cichu, braciszku, przeł. Mirosław Śmigielski, wyd. Stara Szkoła, Wołów 2018.

Zachęcam też do lektury zapowiedzi Krzycz po cichu, braciszku, w której piszę więcej o samej autorce oraz o historii powstania książki.

Autor: naia 23:51 Brak komentarzy: 

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Etykiety: Ivona Březinováliteratura czeskapatronatpowieśćrecenzyjne – Stara SzkołaStara Szkoła

ADVENTNÍ KALENDÁŘ

Kniha byla v Polsku zařazena do knižního adventního kalendáře:

Bestsellerowy Kalendarz Adwentowy – 17 grudnia

147 zhlédnutí ·

před 9 h · 
Jeremiasz jest inny. Żyje w świecie, w którym dni tygodnia mają swoje kolory, a najlepszą zabawką jest zamek błyskawiczny. Jeremiasz wychodzi z domu tylko z olbrzymią pokrywką. Jeremiaszem opiekuje się siostra Pamela. Dlaczego to właśnie ona rozumie go najlepiej?
Chłopiec, jego siostra oraz ich mama przeprowadzają się do kolejnego miasta. Muszą rozpocząć życie na nowo. Czy tym razem im się to uda?“Krzycz po cichu, braciszku“ – dziś w Kalendarzu!

 

 

 

Ňouma z áčka

Čtvrťák Toník je outsider třídy. Spolužáci ho považují za budižkničemu, na kterého je možné svalit nejrůznější průšvihy. Toník neprotestuje. Je rád, že ho berou mezi sebe. Ale je opravdu takový ňouma? Kniha je součástí řady Má to háček.

  • Rok vydání: 2018
  • Napsáno: 2018
  • Stran: 80
  • Žánr: knihy s dětským hrdinou
  • Ilustrátor: Anna Mastníková
  • Doslov: Petra Štarková, psycholožka a autorka dalších knih řady Má to háček (Lukáš a profesor Neptun, Můj brácha Tornádo)
  • Nakladatel: Albatros a Pasparta
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-80-00-05170-3
  • Poznámka 1: Kniha je součástí řady Má to háček
  • Poznámka 2: Ke knize vznikly tematické pracovní listy, které jsou ke stažení na www.pasparta.cz  LISTY ZDE

ANOTACE:

Toník je neprůbojný, trochu nešikovný a bojácný, prostě kam ho člověk postaví, tam ho najde. Tatínek je věčně na cestách, maminka má o syna strach a vychovává z něho jelimánka. Spolužákům je obvykle pro smích a často slouží klukům při lumpárnách jako štít, kterému leccos projde. Toník to trpně snáší, je rád, že ho mezi sebe berou. Ale během jedné výpravy do starého sklepení dojde k nehodě. Děti zpanikaří, nikdo si neví rady. Co udělá ňouma Toník?

UKÁZKY:

 

RECENZE:

Čtenářská recenze: Ivona Březinová – Ňouma z áčka

https://www.knizniklub.cz/literarni-kavarna/recenze/nouma-z-acka.html

Knížka o milém a snaživém klukovi Toníkovi, který to nemá ve škole zrovna jednoduché, protože je vlastně až moc hodný a ve vztazích s kamarády se mu moc nedaří. Děti si z něj udělaly otloukánka, je to takový třídní ňouma, nekňuba a bačkora. Všechno na něj svedou a to jen proto, že Toník nemá zrovna velké sebevědomí, úzkostlivá maminka z něj dělá chudáčka, protože má o něj strach, a on se z téhle role nějak nedokáže vymanit a vzepřít se a zjednat si respekt.

Ani když se Toník stane ve městě svědkem šikanování jiného chlapce, nedokáže zakročit. Sám se za svou slabost stydí. Nakonec ho vezmou do party kluci ze třídy, ale outsider Toník je pro ně zdrojem zábavy, nejde o kamarádství v pravém slova smyslu. Toník se rozhodne všechno vydržet, protože je rád, že vůbec do nějaké party patří. Nechce být pořád sám. Jednou kluci provedou pěknou lotrovinu, kterou dokonce vyšetřuje policie, protože všechno mohlo skončit pěkným průšvihem. Přestože se toho Toník neúčastnil, vinu kluci svedou i na něj a polízanice je na světě. Maminka by ho nejraději schovala doma, tatínek by z něj nejraději vychoval nebojsu, ale věčně není doma…

Do města mezitím zavítá cirkus ze Slovenska, ve kterém je i malá akrobatka Zlatka a začne tam chodit do školy. Na Toníka nepohlíží jako na bábovku, ale jako na hodného a docela roztomilého kluka a Toníka cirkus docela uchvátí. Akrobaté, žongléři, cvičená prasátka, pestrobarevné balonky…  Jednou se děti vypraví na zapřenou do podzemí starého altánu, jenže Zlatka má astma, neuvědomí si nebezpečí a začne přerývaně dýchat. Jediný Toník si vybaví, co je třeba udělat při astmatickém záchvatu. Ještěže má Zlatka inhalátor u sebe. Toník je rázem pánem situace, ví si rady a Zlatku zachrání. Než dorazí záchranka, je z Toníka v očích dětí hrdina. Kluci nakonec přiznají policii, že v lotrovině měli prsty jen oni.

Na konci knihy je pár slov pro rodiče, příbuzné, přátele a pedagogy na témata jako Co ovlivňuje pozici dítěte v kolektivu, jaké děti jsou vyloučením z kolektivu nejvíce ohrožené a z jakých dětí vyrůstají ňoumové. Důležité je i včas poznat, že dítě trpí nepřijetím do skupiny a jak mu můžeme pomoci se začlenit.

Ke knize jsou i tematické pracovní listy, které jsou ke stažení na www.pasparta.cz nebo na www.kmc.cz/metodicke-materialy/.
Autorka knihy Ivona Březinová je zkušená spisovatelka knih pro děti a učitelka. Píše pro děti všech věkových kategorií a věnuje se nejrůznějším žánrům. Její tvorba zahrnuje leporela, pohádky, příběhy ze života dětí i zvířat, ale i encyklopedie. Speciální řadou jsou knihy pro začínající čtenáře. Některé texty zobrazují téma jinakosti a handicapu (autismus, vozíčkáři, Alzheimerova choroba, šikana, závislosti atd.). Od roku 1982 je členkou IBBY a od roku 1999 členkou Obce českých spisovatelů. Je patronkou Alzheimer nadační fond, nadačního fondu Gabrielis a Centra Filipovka pro děti se zdravotním postižením.

Ilustrátorka knihy Anna Mastníková je také animátorkou, která se zaměřuje na klasickou kreslenou a loutkovou animaci. Věnuje se také výrobě animačních loutek a autorských hraček. Jako lektorka společnosti Ultrafun.eu vede workshopy klasické animace pro děti i dospělé. Od roku 2015 je lektorkou dílen animace v muzeu Karla Zemana a spolupracuje s časopisem HRANA (měsíčník plný krásných ilustrací, vyrábění, komiksů, luštění a úkolů, kde je v každém čísle desková hra, povídka a básnička pro ty, kteří rádi poslouchají vyprávění nebo už čtou). Ilustrovala knihy Pohádková mateřídouškaTajemství pumpy nebo O panáčkovi.
Kniha vychází v řadě Má to háček, která pomáhá dětem a rodičům s řešením životních problémů a složitých situací. Knížky tak mohou být inspirací i povzbuzením všem čtenářům, kteří se s nějakým háčkem musejí vyrovnat. Je určena čtenářům od 8 let.

Autorkou recenze je Lucie Bednářová.

Holky na vodítku – Jmenuji se Martina (3. vydání)

Málokterá dospívající dívka je spokojená s tím, jak vypadá. Z Martiny však posedlost štíhlostí udělá anorektičku a pak bulimičku a dovede ji až do ústavu pro léčbu závislostí.

  • Rok vydání: 2018
  • Napsáno: 2000
  • Stran: 128
  • Žánr: romány pro dospívající čtenáře
  • Ilustrace: Nora Calvo Martín
  • Nakladatel: Albatros
  • Náklad:
  • ISBN: 978-80-00-05160-4
  • Ocenění: Suk 2003 – Cena učitelů, Výroční cena nakladatelství Albatros za rok 2003, 5. místo v dětské anketě 20 nejčtenějších knih roku 2003
  • Triptych Holky na vodítku obsahuje díly:
  • Jmenuji se Alice a jsem narkomanka (1. vydání), Jmenuji se Alice (3. vydání)
  • Jmenuji se Ester a jsem gamblerka (1. vydání), Jmenuji se Ester (3. vydání)
  • Jmenuji se Martina a jsem bulimička (1. vydání), Jmenuji se Martina (3. vydání)
  • Poznámka 1: zkrácená rozhlasová verze 2002
  • Poznámka 2: vyšlo též jako audiokniha
  • 1. vydání Jmenuji se Martina (2003), 2. vydání Jmenuji se Martina (2007)
  • vyšlo v srbštině Zovem se Martina (2016)

PŘEDSÁDKA:

GO! – Ve spárech džungle

Šest členů Gangu odvážných udělá při cestování thajskou džunglí velkou chybu. Nerozvážné rozhodnutí dostane partu do opravdu svízelné situace. Co udělají, aby vyvázli se zdravou kůží?

POSTAVY:

MAPA OBLASTI, KDE SE PŘÍBĚH ODEHRÁVÁ

ANOTACE:

Džungle – úchvatná i nebezpečná. Zvlášť pro toho, kdo ji nezná. Poprvé se v ní ocitne i šestice kamarádů – Mariana, Jonáš, Tim, Hardy a dvojčata Alfa a Beta. Jedné noci se vydají na cestu thajským deštným pralesem, ale naneštěstí zabloudí, a musí pod zeleným příkrovem přenocovat. Přežije Gang odvážných strastiplné hodiny v místech plných nástrah, parna, lijáků a divokých zvířat?

 

UKÁZKA:

„Áááá, pomoct! Dejte je pryč! Sundejte je ze mě!“ ječela Beta, kterou s ranním rozbřeskem probudilo bodavé hryzání.
To už začala vřískat i Alfa, a ani ostatní neměli ke křiku daleko.
„Co to… kde se to tady… fujtajbl, potvory nenechavý!“ nadával Hardy a zoufale se ze sebe snažil setřást hrozny mravenců.
„Dolů!“ zavelel Jonáš. „Skočte dolů a vyválejte se v blátě!“ skočil jako první a po chvíli se mu opravdu podařilo se většiny dravých útočníků zbavit.
Všichni ho s jekotem následovali a v bahně ze sebe strhávali boty i oblečení.
„Teda, že se na mě vrhnou moskyti, to jsem ještě s vypětím sil skousnul, ale takovýhle podnájemníky jsem fakt nečekal,“ lamentoval Hardy. „Proč za námi vylezli až nahoru?“
„Asi mi přišli sešít ruku,“ blábolil Tim, kterého naštěstí napadlo držet zraněnou paži mimo dosah bláta, zbytkem těla ale připomínal čokoládovou figurku.
„Spíš jim liják vyplavil hnízdo,“ ukázal Jonáš na kalný proud, který se řinul úzkým korytem těsně vedle jejich přístřešku. „Zachaňujou si zadek.“
„V našem bytě?“ vřískla Beta.
Mariana s povzdechem pohlédla na nohy. Sotva je vyzula, aby z nich vyhnala mravence, přisály se jí na kůži tři malé pijavice.
„Nemůžeme tu zůstat,“ zašeptala potichu.
„Co jsi říkala?“
„Že tu nemůžeme zůstat. Džungle nás sežere zaživa.“
„Mariano…“ vydechla Alfa. „Proč nás děsíš? Oni nás tu přece najdou!“
„Ticho!“ křikla Beta a prudce se postavila. „Slyšíte to? Slyšíte?“
„To je… to je… motor helikoptéry,“ mumlal Hardy vzrušeně.
„Našli nás! Našli!“ jásal Tim.
„Tady jsme!“ řval Jonáš s rukama nad hlavou a s hlavou vyvrácenou vzhůru. „Tady! Tady… Ta…dy…“ zašeptal zdeptaně a pohlédl na Marianu.
Ta ani nezvedla hlavu. Po Jonášovi utichl hlas Hardyho. I Tim zmlkl. Potom Alfa. Jediná Beta dál vyskakovala do výšky a ochraptělým hlasem neúnavně volala a volala a volala.
„Přestaň!“ okřikl ji Hardy.
„Oni… oni nás neviděli?“ zajíkla se, když jí došlo, že hluk motoru mizí v dálce. „To nevadí. Poletí zpátky a pak už nás určitě uvidí.“
„Beto, neuvidí,“ hlesla Alfa a vzala sestru kolem ramen. „Copak tys tu helikoptéru viděla?“
„Ne.“
„Tak vidíš. Jak by teprve mohli vidět oni nás? Přes tu hustou vrstvu korun stromů, přes všechny ty větve propletený liánama a porostlý vším možným.“
„Třeba mají termokameru?“
„Tady?“ zasmála se hystericky Alfa.
„Ale… to přece… říkali jste… to tu jako umřeme?“ rozbrečela se Beta.
„To víš, že ne,“ odporoval Hardy zadrhlým hlasem.
„No jo, ale co teda?“ zajíkla se Alfa a přitiskla si uplakanou Betu blíž.
„Musíme si pomoct sami,“ pronesla najednou Mariana svým obvyklým pevným hlasem, Jonášovi se zdálo, že možná ještě pevnějším než jindy.

Čtenářská recenze: Ivona Březinová – Ve spárech džungle

Další vyprávění ze série Gang odvážných GO! tentokrát zavede povedenou partičku šesti dětí rovnou do džungle. Při dovolené v Thajsku chtějí navštívit dívku s žirafím krkem, která je okouzlila a naprosto jim učarovala, a tak se vydají na cestu za ní, aby poznali, jak žije. Samozřejmě bez rodičů a na tajňačku. To, že při tom udělají spoustu chyb a jen taktak vyváznou živí, je více než jasné :-).

Je fakt, že být rodičem není někdy jednoduché. Jen při představě, že se mi ztratí dítě v noci v džungli, bych nejspíš umřela hrůzou z toho, co všechno se mu může stát. Alba, Beta, Hardy, Jonáš, Mariana a Tim se vydají do osady ke Karenům, za dívkou s žirafím krkem jménem Ma Nank, aby jí mohli dát peníze na studium. Nevydrží počkat do rána, poradit se s dospělými, a tak vyrazí na cestu hned. Co by čekali? Vždyť to nemůže být složité, jsou to jen tři kilometry. I když se na cestu řádně vybaví pevnými botami, oblečením s dlouhými rukávy a nohavicemi, a také pláštěnkou a baterkou, stejně je to vybavení nedostatečné.

To že se ztratí, zažijí hlad, žízeň, tmu, strach, napadení moskyty, jsou podrápaní, to je asi to nejmenší. Nejhorší je, že vůbec nevědí, kde jsou, ale dobře vědí, že to tentokrát trošku přepískli a jestliže přežijí bez úhony, bude to doma pořádný sekec mazec.

O tom, co všechno kamarádi zažijí, si, milé děti, přečtěte samy. Je to dobrodružné čtení, napínavé, poučné a hlavně se od něj nedokážete odlepit, jak vás příběh pohltí. Je vlastně zázrak, že všechno nakonec dobře dopadlo, i když si děti uvědomily, jak strašně moc je člověk v džungli zranitelný a jaká všelijaká nebezpečí na něj mohou číhat, zvlášť když chybí dostatečné vybavení a zkušenosti. Hlavně si ale dobře zapamatujte Zásady přežití v džungli, které se vám jednou třeba mohou hodit.

A něco málo z thajského slovníčku: Savat dý. Khop Khun khá. Kd araj khún? Až si knihu přečtete, snadno porozumíte… 🙂

V této edici již vyšlo: Nevinná lavina a Ztraceni ve vlnách. Autorkou je spisovatelka Ivona Březinová, která má na svém kontě více než 100 knih pro děti (např. v edici První čtení) a také pro mládež (ty se vyznačují vždy silným příběhem, uvěřitelným dějem a vždy je za tím poučení a hlavně pořádné dobrodružství). Mí kluci (dvojčata) přečetli všechny knížky z edice GO! – Gang odvážných a byli nadšení, kolik se toho dá zažít.

 

Čtenářská recenze: Ivona Březinová – Ve spárech džungle

Kniha Ve spárech džungle od spisovatelky Ivony Březinové je dobrodružný příběh pro malé a velké čtenáře. Podle mě je to úžasná kniha plná napětí, poučných situací a vtipných okamžiků. Je to o skupině dětí, které si říkají Gang odvážných „Go!“. Patří tam Mariana, Jonáš, Tim, dvojčata Alfa a Beta a jejich bratr Hardy.

Společně s rodiči jeli na dovolenou do Thajska, kde chtěli poznávat přírodu, obyvatele a jiné zvyky. Na svoji cestu džunglí si domluvili průvodce, který jim organizoval celý výlet. První den byl zajímavý tím, že vystřídali několik dopravních prostředků. Jeli autobusem, autem a poté se vezli na slonech a pluli na voru. Ten je dopravil na první určené místo. Byla to osada Karenů. Karenské ženy si pro ně připravily kulturní program.

Všechny zajímalo, proč ženy nosí mosazné obruče na krku. Průvodce Takatén jim to řekl: Je to jejich tradice. Ženy a dívky tak vydělávají peníze pro své rodiny. Byla mezi nimi i mladá dívka Ma Nank s žirafím krkem, kterou Takatén miloval. Ten nechtěl, aby si jeho milá ničila zdraví a život. Jejím snem je studovat ve městě, ale tradice a nedostatek peněz jí to nedovolují. To partu zarazilo a bylo jim ji to líto. Večer odjeli do vedlejší vesnice, kde měli zajištěný nocleh. Alfa večer přemýšlela o Ma Nank a řekla si, že se chce vrátit do osady a dát jí peníze. Svěřila se Betě a ta řekla, že je už pozdě. Alfu to neodradilo, chtěla jít hned. K dvojčatům se přidala i Mariana. Byl v tom ale háček. Jak se dostanou nepozorovaně ven? A nevzbudí se rodiče? Kluci se probudili a nechtěli, aby šly holky samy. Nakonec se na noční výpravu vydali všichni. Jsou přece parta. Šli džunglí, kde se po chvíli ztratili a nastal jejich boj o přežití.

Zůstali bez vody, jídla a ohroženi neznámým zvířectvem. Mě se moc líbilo, že se dokázali napít z láčkovky, což je masožravá květina, která má na konci některých listů úponky zakončené jakousi baňkou s víčkem. Těm nádobám se říká láčky, ve kterých je tekutina, kterou ty kytky vylučujou a chytaj do ní hmyz. Někdy i malé ještěrky, nebo hlodavce. Ta láčka je vlastně past. Takže léčka. Já bych tu lepkavou tekutinu nedokázala ochutnat, protože bych nevěděla, jestli je to pitné. Kdybych ale umírala žízní, tak by mi nic jiného nezbylo. Raději bych se napila, než abych umřela. Potom tam bylo super, že Tim věděl jak získat vodu. A to tak, že našli vydlabaný kmen banánovníku, kde voda vzlíná z kořenů do kmenu. Také si dokázali z bambusových tyčí a banánových listů vytvořit přístřešek. Což mě zaujalo a hned jsem si o tom zjistila vice. Bylo mi jich líto, když na ně pořád lezla kdejaká havěť a pijavice. To musí bolet, když se pijavice přisaje. Raději to ani nechci vědět.

Jak to všechno dopadlo? Našli cestu zpět nebo je našli jejich rodiče? Pro tentokrát to dobře dopadlo. Rodiče je našli a nakonec došli i do osady, kde dali Ma Nank peníze na studium. Což mne velice potěšilo. Jedno poučení z toho ale plyne: Vždy se musíme řídit určitými zásadami nebo pravidly! V džungli jsou to zásady přežití.

Knížka se mi moc líbila. Byla napínavá, vtipná a ještě jsem se dozvěděla spoustu zajimavostí o rostlinách a zvířatech. Ráda bych si přečetla další příběhy party Gangu odvážných „Go!“. Také ji doporučuji těm, kteří mají rádi dobrodružství a napětí.

Autorkou recenze a ilustrace je Aneta Adámková, 13 let

https://www.knizniklub.cz/literarni-kavarna/recenze/ve-sparech-dzungle-1.html

www.bez-bot.cz

Cesta nadějného závodníka (patnáctiletého Bena, který se těžce zraní na lyžích) zpátky do života.

stránky http://www.bez-bot.cz/ (V REKONSTRUKCI)

VIDEO!!!

PEXESO ke knize: http://www.brezinova.cz/hry/pexesoBezBot.htm

  • Rok vydání: 2018
  • Napsáno: 2017
  • Stran: 144
  • Žánr: knihy pro dospívající
  • Ilustrátor: Jakub Troják
  • Nakladatel: Cattacan
  • Náklad:
  • ISBN 978-80-903782-8-5
  • Poznámka 1: Kniha byla napsaná na popud Nadačního fondu Emil, který se stará o handicapované sportovce.
    https://www.emilnadace.cz/
  • Poznámka 2: Kniha byla zařazena do seznamu Nejlepší knihy dětem (za období 2017 – 2018).
  • Poznámka 3: Kniha byla zařazena do publikace New Czech Books. Spring 2019. Vydalo České literární centrum.
  • Poznámka 4: Kniha obdržela Cenu učitelů v anketě Suk – Čteme všichni za rok 2018.
  • Poznámka 5: Kniha byla nominovaná na Zlatou stuhu 2019.
  • Poznámka 6: Kniha byla přeložená do lužické srbštiny (Bjez čriji. Domowina 2022.)

 

ANOTACE:

Všechno začíná jako děsivé snové drama vážně zraněného mladého lyžaře Bena Brauna. Svět je najednou cizí, k realitě nelze dohlédnout, ze všeho vnímá jen náznaky.

Probuzení je ale ještě horší – Ben se musí vyrovnat s faktem, že přišel o obě nohy. Končí tím jeho život? Co bude dál? Ne, nejde to lehce. I když mu pomáhá jak nemocniční personál, tak rodiče, sestra a kamarádi z lyžařského oddílu – rozpačitý Oskar a sympaticky jedovatá Mikina. Vždyť ani oni to nemají snadné – nevědí, jak se chovat. O čem mohou mluvit a o čem raději ne?

Ben navíc začíná tušit, že cosi zůstalo zamlčeno. Má to něco společného s Dankou, dívkou na niž myslí? Záhada téměř detektivní…

Vzpruhou pro něj je jeho spolupacient Emil, který je na tom snad ještě hůře, ale nevzdal se. Toto přátelství pomáhá oběma. Své bolesti dokážou oba kluci léčit humorem – vtipem někdy infantilním, jindy cynicky drsným, ale vždy obrozujícím.

No ano, nakonec to dobře dopadne. Ale… pohádka to není.

 

UKÁZKA:

Vyburcuje mě pronikavý skřípot. Kov se tře o kov, ostře, jakoby s nářkem. Ale oči vytřeštím do jemně tikajícího ticha. Třeba se mi ten zvuk jenom zdál.
„No konečně. Prospal ses.“
Zatěkám pohledem do stran.
„Jak je?“ slyším.
„Blbě.“
„Neboj. Zlepší se to.“
„Mám… žízeň.“
Skloní se nade mnou celá v bílém. Zasněžená do cukrářské uniformy. Na rtech ucítím brčko a v brčku čaj.
„Napij se. Pak zajdu pro doktora.“
Překvapením se rozkašlu.
„Nejsem v cukrárně?“
„Co?“ uletí jí smích. „Ne. Jsi v nemocnici.“
Její kroky zanikají v řinčení řetězů. Chci si rukama zacpat uši, ale nemám sílu je zvednout. Nemám sílu vůbec na nic. Usínám.

„Benjamíne!“
Máma? Máma. Připadá mi hrozně malá. Ale jak se blíží, narůstá do obřích rozměrů. Z ramen jí vlajou zplihlá zelená křídla. Vrhá se k mý posteli, jako by mě neviděla rok. Rozespale mžourám. Zahlédnu tátovu typicky se klátící postavu. A Vendy. Drží za ruku malýho kluka. To je přece Damík! Proč jsou tu všichni? A v těch halabala uvázaných zelených pláštích. Náhle mi zatrne. Jsem v nemocnici. Všechny ty přístroje kolem… Co když… umírám? Chtěl bych se posadit, ale jsem tak strašně unavený. Nemůžu.
„Co se stalo?“ vysoukám ze sebe a plný náhlé úzkosti těkám z jednoho na druhého.
Postavy podivně splývají. Zkusím mdle zatřepat hlavou, abych zahnal mlhu, která se v cárech povaluje místností. Usilovně se soustředím na jejich obličeje. Máma má červený oči. Vendy rozmazaný. Damián vykulený. Táta… nevím. Táta očima uhýbá.
„Tak co je, sakra?“
„Měl jsi nehodu,“ hlesne máma. „Na lyžích.“

 

„Benův příběh prožívám, jako bych mu nahlížela přes rameno,“ píše autorka Ivona Březinová. „Sleduji jeho počínání, jako bych sledovala jeho blog. Ale Ben není bloger. Zpočátku jím ani nemůže být; je jen plný bolesti a strachu člověka, z kterého se v několika vteřinách stal „ležák“. Prostřednictvím příběhu ale skenujeme jeho myšlenky, vidíme jeho tápání a boj s nepřízní osudu jakoby v přímém přenosu. I když je to příběh velmi osobní, je vzkazem pro spoustu lidí. Internet je veřejný prostor. Proto i název příběhu má podobu webových stránek.“

 

 

 

 

 

ČLÁNKY, RECENZE A ROZHOVORY KE KNIZE

Kniha byla zařazena do publikace vydané Českým literárním centrem, Czech New Books. Spring 2019.

RECENZE 1:
CO SE LÍBÍ KNIHKUPCŮM V GALERII BUTOVICE
www.bez-bot.cz

Přijít o nohy je tragédie, s níž je často takřka nemožné se úplně vyrovnat. Patnáctiletý Ben Braun ztratí obě nohy při nehodě na lyžích, ale i přes počáteční hlubokou beznaděj, vztek i apatii v sobě dokáže najít natolik pevnou vůli, aby začal znovu. S humorem, vervou, bezvýhradným přijetím a v neposlední řadě báječným podpůrným týmem se pouští do cvičení a zvyká si na nové možnosti.

Ben Braun je silná, sympatická postava a svým nezdolným, místy osvěžujícím šibeničním smyslem pro humor a odhodláním motivuje všechny, kdo se ocitnou v podobné situaci, ať už na straně „ampuťáka“, nebo jeho blízkých.

Ivona Březinová odvedla při zpracování tématu pro Nadační fond Emil skvělou práci. Kniha představuje přesně to, co by měla, je čtivá, jazykem blízká cílové skupině dospívajících, čiší z ní empatie a naděje, a jako bonus je zábavnou přehlídkou češtiny a jejích rozličných slovních obratů opírajících se o nohy či chůzi. A konečně – sdělení knihy je univerzální. Motivaci a odvahu v ní najde kdokoli, koho kdy život přivedl do bezútěšné situace, kdo přišel zdánlivě o všechno, komu se zhroutil svět. Ukazuje, že i přes neštěstí se dá žít dál, že ve všem se dá najít světlo.

Kosmas, 26. 6. 2018

RECENZE 2:
Recenze: www.bez-bot.cz vás zasáhne nevídanou silou

Kukátko, 10.7.2018

Kniha www.bez-bot.cz Ivony Březinové je primárně určena pro teenagery. A o čem je? O chlapci po úraze a jeho kamarádech. A především o boji, výhrách a prohrách, které jsou jeho nedílnou součástí. Určitě i o tom, že dokud bojujete, nelze prohrát.

Ivona Březinová je uznávanou autorkou knížek pro mladistvé. Nevyhýbá se vážným tématům. Píše především o současných dětech a pro současné děti.

Kniha je cílena na dospívající čtenáře. Tomu je přizpůsobena po grafické stránce i jazykem, který autorka zvolila. Je psaná ich formou, díky čemuž se dostanete k Benjamínovi tak blízko, jak jen to je možné. Budete s ním v každou chvíli. Ve vzpomínkách na úraz, i v prvních okamžicích po probuzení v nemocnici. Projdete s ním krůček po krůčku uzdravováním i rekonvalescencí. Zažijete s ním beznaděj i záblesky nicotného světýlka lepších časů.

Fatální boj o zachování sebe sama sledujete pohledem dospívajícího chlapce Bena s odzbrojující uvěřitelností. Ani na okamžik se vám nezdá, že by jen někdo dospělý a znalý hrál chlapce po amputaci končetin. Benjamínův projev je maximálně autentický a velmi rychle se s ním dospívající čtenář ztotožní.

Samotný příběh by se dal rozdělit do několika rovin. V jedné sledujeme Benjamínovy pokroky a pády při léčbě a rekonvalescenci. Ale není to jen on, kdo se musí s novými skutečnostmi srovnat. Jsou tu jeho rodiče. Snaží se být zodpovědní, pozitivní a syna motivovat a pomáhat mu. Přitom je nejdůležitější, že zkrátka jsou. S odzbrojující upřímností a drtivou silou faktu.

Ne, Benjamin není patetický nebo přehnaně uslzený. Je silný a dospělý tak, jak si přeje dítě v jeho věku být. Nezastírá v sobě ani toho zraněného malého kluka, který neví, co bude, ale chápe, že některé věci již nikdy nebudou tak, jak bývaly.

Také nesmíme zapomínat na celý příběh, jehož součástí bylo Benjaminovo trauma. Střípek po střípku skládá vzpomínky na události před nehodou stejně jako střípky svého života a toho, co z něj bude, pokud bude sám chtít.

Jsou tu i Benovi kamarádi. I pro ně je jeho handicap třináctou komnatou, kterou najednou musí otevřít. Už to není nějaký kluk z televize, už je to jejich kamarád, který má jméno a seděl s nimi ve třídě.

Název knihy je odkazem na webové stránky, kde se dozvíte více o knize a dostanete se i k nadačnímu fondu Emil, který pomáhá handicapovaným dětem. Knihu nelze recenzovat tak, jako by to byl jakýkoliv příběh. Kniha je něčím víc. Je návodem pro handicapované, jak se s faktem postižení vyrovnat. Je příručkou pro ty, kteří se ocitli v okruhu blízkých nebo přátel někoho s handicapem a neví, co mají dělat, co se bude dít, co následovat a čím mohou pomoci.

www.bez-bot.cz je kniha, která má potenciál žít svým vlastním životem. Nejde o to, jak dopadne. Jde o to, že říká, že všechno dopadne tak, jak chceme, i když máme pocit, že nám nezbylo už vůbec nic.

S knížkou mohou pracovat školy i nemocnice. Umím si představit, že bude něčím, co lze podat, když dojdou slova. Benjamín boří bariéry, které brání v plnohodnotném životě handicapovaným víc, než ty reálné terénní.

WWW.bez-bot.cz je poměrné útlá knížka, která svým subtilním vzhledem úspěšně tají, jak mnoho v sobě ukrývá. Napsat ji, chtělo odvahu. Číst ji, možná stejnou. A změnit něco v životě s handicapem, chce tu největší, ale výsledek stojí za to. Oceňuji humor, mnohdy černý, který odkrývá syrovou podstatu skutečnosti a chrání knihu od patosu a sentimentu.

Kristina Doubravová

www.bez-bot.cz, Ivona Březinová, Cattacan, 2018

https://www.kukatko.cz/recenze-www-bez-bot-cz-vas-zasahne-nevidanou-silou/

 

RECENZE 3:
Čtenářská recenze: Ivona Březinová – www.bez-bot.cz

25.6.2018Příběh Benjamina Brauna v knížce www.bez-bot.cz, začíná jako zlý sen. Hned pořádná nálož pěkně od začátku. Uzemní vás, odrovná, ale zároveň vás cosi nutí číst dál. Takhle to přece nemůže skončit… Ben je mladý, nadějný lyžař, který díky hloupé sázce s kamarádem udělá největší kravinu svého života a na neovladatelných lyžích vlítne pod kola sypače. Přijde o obě nohy. Život pro něj nemá cenu, nevidí budoucnost, smysl života, nechce… Nechce nic… Díky neuvěřitelnému nasazení lékařů a nemocničního personálu, i díky rodině a kamarádům a také trenérovi, však Ben pomalu přichází na to, že stojí za to žít. A že jeho cesta není u konce, jen se ubírá jinudy než dosud.

Benův život se ze dne na den změní. Probuzení v nemocnici je šok. Nejen pro Bena… Ben odmítá komunikovat, odmítá jíst, nechce si připustit realitu, ve které vidí jen bezvýchodnost. Rodiče jsou paralyzováni, špatně snášejí obrovský příval emocí a bolesti na duši, což je na jednu stranu pochopitelné. Jenže někde se musí začít bojovat… Musí být přece cesta ven z tohohle začarovaného kruhu.

Ben, Braun, dno, vztek, strach, kluk, smích, šok, pád, kop, Rút, krok a START – to jsou názvy kapitol, které představují etapy postupného přijímání reality, seznamování se s novým životem a otevírání dveří, které byly dosud pro Bena uzamčeny, nebo je jednoduše nepotřeboval. Není to jednoduché, ale není to ani nerealizovatelné. Podprahově je tu vzdaný hold nemocničnímu personálu, který se s trpělivostí a neutuchající péčí čtyřiadvacet hodin denně stará o pacienty po těžkých nehodách a nemocech a nenechá je padnout a propadat trudomyslnosti, přestože k ní leckdy není daleko.

Ač jsem si při čtení pěkně poplakala, tohle není srdceryvný doják se špatným koncem. Je to příběh o dospívajícím klukovi a jeho nové cestě a smyslu života po traumatizující nehodě.

Kniha www.bez-bot.cz vznikla proto, aby provedla handicapované a jejich nejbližší procesem přijetí nové životní motivace. Snaží se pochopit vnitřní rozpoložení a pocity člověka, kterého dramatická osobní změna potkala. Autorka Ivona Březinová se toho zhostila na jedničku a Benův příběh popsala s neuvěřitelnou dávkou empatie. Je to hlavně příběh o vítězství sama nad sebou, o nezdolné vůli a odhodlání. To všechno však potřebuje do života každý člověk, nejen handicapovaný. Každý z nás totiž někdy dojde do určité životní fáze, kdy musí zabojovat. A nejvíc sám se sebou. Nikdy to ale nesmíme vzdát.

Autorkou recenze je Lucie Bednářová

https://www.knizniklub.cz/knihy/333900-www-bez-bot-cz.html#additional-info–content–recension

RECENZE 4:
Perpetuum 20. 8. 2018

 „Člověk by měl umět i zatnout zuby, když jde za svým snem“, říká v rozhovoru spisovatelka Ivona Březinová

Na kontě má desítky knih pro děti a nevyhýbá se ani kontroverzním tématům. V rozhovoru mluví o talentu, životních cestách i knize na objednávku, která pomáhá lidem s hendikepem.

 Redakce  20.8.2018

FacebookTwitterPocketSdílet e-mailemVytisknout

Spisovatelkou jste prý toužila být už odmalička. To jste opravdu nikdy nechtěla být ničím jiným?

Nevím, jak vážně jsem to myslela, když jsem v pěti letech doma oznámila, že budu spisovatelkou, notabene pokud jsem se v té době uměla sotva podepsat, ale pravda je, že na spisovatelku jsem si hrála celé dětství. Ve škole jsem vynikala ve čtení a později hlavně v psaní slohů. V číslech jsem naopak zálibu nikdy nenašla a vzájemná nevraživost mě bohužel provází dodneška, což považuji za velkou slabinu. Kromě čtení a psaní jsem vždycky měla ráda přírodu. Díky mamince, učitelce přírodopisu a chemie, jsem pročítala nejrůznější populárně naučné knihy. Bavila mě hlavně botanika. Troufám si říct, že na konci osmého ročníku jsem dokázala poznat a pojmenovat většinu rostlin vyskytujících se na našem území. Dneska bych to už nesvedla. Na gymnáziu jsem se dostala do třídy s přírodovědným zaměřením a plánovala jsem, že se jednou budu zabývat výzkumem lišejníků. Jenže… můj třídní profesor Jan Houška, který nás měl na češtinu, vydal v době, kdy nás učil, sbírku básní a knihu povídek. My, kteří jsme psali, a bylo nás ve třídě víc, jsme mu o přestávkách nosili svoje výtvory. Pan profesor nás v psaní podporoval a naše texty posílal do literárních soutěží. A to rozhodlo. Po vzoru svého třídního jsem si umínila, že po maturitě vystuduji český jazyk a literaturu na pedagogické fakultě. Plánovala jsem, že jednou budu učit na gymnáziu jako on a vedle učení budu psát knihy.

A to se povedlo…

Částečně. S učením to byla cesta, která postupně slábla, až se úplně vytratila. Nikdy jsem totiž na základní ani na střední škole neučila. Po absolvování fakulty jsem zůstala na katedře bohemistiky a vedla semináře české literatury 19. a začátku 20. století, chvilku pak i semináře o literatuře pro děti a mládež. Pak jsem se vdala a na mateřské dovolené jsem začala psát knihy pro děti. Takže učitelkou jsem se nestala, spisovatelkou nakonec ano.

Nechybí vám kontakt s dětmi, s žáky?

Ale vůbec ne. Jsem s nimi velmi často. Kromě psaní totiž spousty času věnuji autorským čtením a besedám se čtenáři. Jezdím do knihoven a škol po celé republice, často i na Slovensko, a s dětmi všech věkových kategorií si o svých knihách povídám. V mateřských školách někdy i pomocí maňásků, pokud jsem na učňáku, vytáhnu třeba téma narkomanie. Každá věková kategorie vyžaduje jiný přístup, a to se týká nejen knižního zpracování, ale i povídání při osobním setkání. Literárních besed mám za sebou už opravdu hodně, jen v loňském roce jsem jich absolvovala kolem sto osmdesáti. V současné době jsem nucená tyto aktivity výrazně utlumit, mimo jiné i proto, že mám hlavu plnou nápadů, a přitom nestíhám psát.

Pouhá znalost řemesla k napsání opravdu dobré knihy nestačí.

Před časem jste ale vyučovala i tvůrčí psaní, je to tak?

Ano, bylo to šest velmi intenzivních let, kdy jsem působila na Literární akademii Josefa Škvoreckého. Nejprve jako lektorka tvůrčího psaní, pak jako vedoucí katedry tvůrčího psaní, a nakonec i jako prorektorka pro ediční a uměleckou činnost. Pyšná jsem ale především na to, že se mi podařilo každý školní rok uzavřít tím, že nejlepší studentské povídky vzniklé na mých seminářích vyšly ve společné povídkové sbírce, kterou vydalo některé z renomovaných nakladatelství jako je Albatros, Knižní klub nebo XYZ. Mám radost, že mnozí mí bývalí studenti, nyní magistři umění, dnes samostatně publikují, například Jiří Holub, Zuzana Frantová, Kateřina Hejlová, Ladislav Karpianus, Ilona Fryčová a další.

Dá se tedy psaní knih naučit?

Samotná škola z člověka spisovatele neudělá. Na obor jsou přijímáni studenti na základě talentových zkoušek. Na škole si osvojí řemeslo, získají know-how, pod vedením mentora jsou nuceni intenzivně psát, takže neustále trénují, zkouší své možnosti a učí se své texty vybrušovat. Ale každý má svůj strop daný mírou talentu. Pouhá znalost řemesla k napsání opravdu dobré knihy nestačí. Ale těm, kteří v sobě ten dar mají, může hodně pomoci. Literární akademie má dnes svého nástupce v podobě Vysoké školy kreativní komunikace, kde se kromě jiných oborů opět vyučuje i program Kreativní psaní.

Člověk možná podvědomě touží po tom, čeho je nakonec schopen dosáhnout.

Kdybyste dnes měla volit, jakou školu byste šla studovat?

Se schopnostmi, které mám, jsem myslím šla poměrně přímou cestou za svým snem. Při studiu češtiny jsem si vytříbila cit pro jazyk, studium literatury mi ukázalo nejrůznější literární formy a možnosti jejich využití. A i to, že jsem jako druhý obor měla dějepis, dnes mohu zúročit při psaní příběhů s historickou tematikou. Pokud bych si ale mohla vybrat nějaký talent, šla bych dnes možná jinou cestou. Opět tvůrčí, ale přece jen jinak zaměřenou. Jako vědec bych zkoumala přírodní zákony, možná bych byla genetik, astronom, geofyzik, pracovala bych v oblasti kybernetiky, robotiky, bioniky… jenže schopnosti pro tyhle obory nemám, a proto jsem spokojená s tím, co dělám. Člověk možná podvědomě touží po tom, čeho je nakonec schopen dosáhnout. Říkám to i dětem na besedách. Většinou nás baví to, co nám jde. Tam je naše parketa, tam je možnost, jak dojít co nejdál, třeba až na vrchol. Jako teenager jsem nad dveřmi měla drobným písmem napsané nenápadné heslo: Snaž se dosáhnout toho, co máš rád, jinak budeš muset mít rád to, čeho dosáhneš (J. B. Shaw). Dosáhla jsem toho, že píšu knihy. Psaní se stalo nejen mým koníčkem, ale i mou profesí. A to považuji za obrovské životní štěstí.

A co Benjamin Braun ve vaší knize www.bez-bot.cz? Ten toho štěstí moc neměl.

Mohlo by to tak vypadat. Když je vám patnáct, máte kolem sebe kamarády, jste zamilovaný, chystáte se dělat přijímačky na gymnázium, a navíc máte našlápnuto stát se vrcholovým sportovcem, a pak najednou jedna vteřina všechno škrtne a vy se probudíte na jednotce intenzivní péče s amputovanýma nohama, nemůžete mluvit o štěstí. Nemáte chuť mluvit vůbec. Vlastně nemáte chuť ani žít. A přitom okolí vám říká, jaké jste měli štěstí, že vůbec žijete. Štěstí? Berete to jako výsměch. Jenomže Ben je bojovník. A má kolem sebe lidi, o které se může opřít. Postupně vylézá z ulity, do které se uzavřel. S obrovským nasazením, které je ale občas střídáno hlubokými propady do beznaděje, a s odzbrojujícím drsným humorem se opět staví na nohy. Doslova. Dostává protézy a učí se znovu chodit. Chce přece jít na rande, s kamarády do kina, chce nastoupit na gymnázium a jednou se věnovat protetice. Učí se běhat, plavat, jezdit na kole… vím, že se jednou zase postaví i na lyže a bude závodit jako dřív. Napsala jsem ho takového, aby to dokázal. On na to má. Má v sobě i schopnost ukázat ostatním, že ani tak strašným devastujícím zraněním život nekončí. Je možné najít jinou cestu, která člověka dovede až k vysněnému cíli. Měli bychom to mít na paměti, i když nohy máme. Prostě zatnout zuby a jít.

Jak vás vůbec napadlo takové téma na knihu pro teenagery?

Abych řekla pravdu, nenapadlo. Knihu jsem napsala na popud nakladatelství Cattacan a Nadačního fondu Emil, který se stará o mladé hendikepované sportovce. Asi si řekli, že když jsem dokázala psát o gamblerech, narkomanech a anorektičkách (triptych Holky na vodítku), o Alzheimerově chorobě (Lentilka pro dědu Edu), nebo o autistech (Řvi potichu, brácho), tak zvládnu napsat i beznohého patnáctiletého kluka. Lhala bych, kdybych tvrdila, že to bylo snadné. Bylo to velmi vyčerpávající psaní. Nejen co se odborné přípravy týče, i samotné vytváření příběhu pro mě bylo velmi bolestivé. Ale jsem ráda, že jsem do toho šla. Ben Braun vznikl v mé fantazii a teď už kráčí vstříc čtenářům. Kéž by jich bylo co nejvíc, protože část výtěžku knihy putuje na pomoc skutečným holkám a klukům, kteří to potřebují. I oni si totiž chtějí splnit své sny.

https://perpetuum.cz/2018/08/clovek-by-mel-umet-i-zatnout-zuby-kdyz-jde-za-svym-snem-rika-v-rozhovoru-spisovatelka-ivona-brezinova/

 

RECENZE 5:
Právo, 21. 8. 2018

RECENZE 6:
Článek v časopisu Naše rodina 35/2018, s.14:

NR35-18 web 14

RECENZE 7:
ABC č. 23  / 2018 (6. 11. 2018)

RECENZE 8:
časopis Vozka. září 2018, č. 3, s.22 – 24,


RECENZE 9:
Tvar č. 18 / 2018, Pavel Horký

RECENZE 10:

Časopis Můžeš. č.12/2018 – 1/2019. s. 33, napsala Michaela Zindelová

RECENZE 11:

NEJLEPŠÍ KNIHY DĚTEM – 2017/2018

 

 

 

 

 

 

Kočka Kačka

Souborné vydání knih O kočce Kačce a Kočka Kačka herečkou s novými ilustracemi.
Příběh vyprávěný kočičkou ukazuje, že i kočky mají své životní sny.

  • Rok vydání: 2018
  • Napsáno: 1998
  • Stran: 72
  • Žánr: pro začínající čtenáře, příběhy se zvířecím hrdinou
  • Ilustrace: Katarína Ilkovičová
  • Nakladatel: Euromedia, edice Pikola, řada Čtu bez pomoci
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-80-7549-731-4
  • Poznámka: Kniha vznikla sloučením knih O kočce Kačce (1999)  a Kočka Kačka herečkou (1999).
  • Poznámka 2: Ke knize napsala Metodiku Vendula Noháčová. Euromedia 2018.
  • V roce 2000 oceněno Zlatou stuhou.

UKÁZKY:

METODIKA KE KNIZE:

 

UKÁZKA v časopisu Mateřídouška 5/2018

katalog Knížata- podzim 2018

Začarovaná třída (5. vydání)

Páté vydání knihy je totožné se čtvrtým vydáním. Do 3. ročníku ZŠ přijdou tři noví žáci – trojčata Čáryfuk, Máryfuk a Podkočárník. Jsou z romské kouzelnické rodiny. A sami také dokážou kouzlit. To se pak ve třídě dějí divy!

obalZacarovanaTridaV4

 

Holky na vodítku – Jmenuji se Alice (3. vydání)

Třetí vydání příběhu narkomanky Alice. Od nevinně se tvářících experimentů s léky až po drsný pád na heroinové dno. Kniha se v jedné rovině odehrává v léčebně, v druhé je psaná jako Alicin deník.

PŘEDSÁDKA:

 

RECENZE 1:

Čtenářská recenze: Ivona Březinová – Holky na vodítku – Jmenuji se Alice

10.5.2018

Středoškolačka Alice bývala normální pohodová holka z docela obyčejné rodiny. Její máma učila na prvním stupni, byla trošku pedantská, a taky vystreslá, a nebyla zvyklá na odmlouvání, táta podnikal, na rodinu neměl pořádně čas, hodně kouřil a málo mluvil a často byl fuč. Běžný model rodičů dnešní uspěchané doby. Veškerou pozornost v rodině si na sebe navíc stáhnul mladší brácha Vilím, který se narodil nedonošený a často byl nemocný. S Alicí ale žádné problémy nebyly. Od malička jí všechno šlo, byla samostatná, rychlá a spolehlivá. Všichni si zvykli, že má výborné známky a vše šlo tak nějak samo. A tak si rodiče vysnili, že z Alice bude lékařka.

Jenže na střední škole už to nešlo tak hladce, a z Alice byla najednou trojkařka a to ještě s odřenýma ušima. Doma byl oheň na střeše, zákaz všeho, a Alice se musela začít doma učit. Ležela v knížkách od rána do večera, byla z toho strašně unavená a bála se, že to nezvládne a že rodiče zklame. Její kamarádky školu zvládaly bez větších problémů, což bylo Alici záhadou. Nebyly nijak zvlášť chytré, nic moc se neučily, ale školu „dávaly“ v pohodě. Jednou nabídly Alici tabletku na koncentraci a pozornost a tím se spustil kolotoč, ze kterého už Alice nedokázala sama seskočit.

Byla jsem bez energie. Vyčerpaná školou i máminejma ustavičnejma výčitkama. Ale stačilo spolknout malou bílou tabletku a člověka to rázem nastartovalo k neuvěřitelnejm výkonům.

Tabletky chvilku fungovaly, ale brzy přestalo stačit množství. Alice se sice ve škole zlepšila, jenže brzy chtěla víc a navíc se začala nudit. Tolik energie potřebovalo ven. Na diskotéce potkala jednoho kluka, se kterým si občas dala trávu, ale až uhrančivý Metod ji přivedl k tvrdým drogám. Nešlo odolat. Ani jednomu. A kolotoč začal zrychlovat. Absence ve škole, zvyšování dávek, vyhazov z domova, krádeže, rozprodávání věcí, detox, znovu drogy a ještě víc… Alice už nedokázala o svém životě rozhodovat sama, a tak ji rodiče odvezli do léčebny s nadějí, že snad je ještě cesta zpět.

Jenže ani léčebna neznamená, že je vyhráno. Alicin boj s drogami je běh na dlouhou trať. Knížka nekončí happy endem, jak to všechno krásně dopadlo a drogy jsou pryč. Otevřený konec, zda Alice vytrvá, a dokáže se z drog vymanit, dává tušit nelehký a trvalý boj hlavně jí samé se sebou. Z pár zdánlivě nevinných revolt je zakrátko boj o existenci, o budoucnost, o vlastní život. A nezbývá než věřit, že Alice bude mít dost vůle a odvahy se s tím poprat a že nad ní rodina nezlomí hůl nadobro. Vše je ale jen na ní.

V knize se střídají dvě roviny, kdy první rovinou je volně vyprávěný terapeutický deník Alice o tom, jak to všechno bylo, a druhou rovinou jsou pak pocity a zážitky z léčebny, probíhající v přítomném čase, který je pro čtenáře velmi autentický.Spisovatelka Ivona Březinová je zkušená autorka knih pro děti a mládež, kterých má na svém kontě již více než 100. V jejím portfoliu najdete jak knihy pro předškoláky a školáky, tak pro teenagery. Právě na ně číhá s nově nabitou volností i nejvíce rizik, ke kterým bychom neměli být jako rodiče lhostejní. Edice Holky na vodítku poukazuje na závažné problémy současných mladých dívek – drogy, bulimie, gamblerství atd. Dávám palec nahoru za to, že se Ivona Březinová nebojí kopnout do vosího hnízda a píše o tématech, které člověk začne většinou vnímat, až když už je poněkud pozdě a je třeba radikální řešení. Z autenticity příběhu až mrazí a snad i díky téhle knížce pochopí dnešní teenageři, že tudy cesta opravdu nevede a zdánlivě rychlá a účinná pomoc může být v první řadě rychlou cestou do pekla, odkud nemusí být cesty zpět.

Autorkou recenze  pro Knižní klub je Lucie Bednářová
https://www.knizniklub.cz/knihy/314920-holky-na-voditku-jmenuji-se-alice.html#additional-info–content–recension

RECENZE 2:

Lucie Cooper – čtenářská recenze (Kosmas)

Tíživé téma drog, které pomalu a plíživě vlezou do leckteré slušné rodiny. A to se stalo i Alici, dívce, na kterou měla rodina vysoké nároky a málo času. Ale je třeba si položit otázku, zda je to důvod k tomu, aby dítě, vlastně už mladý dospělý, začal brát drogy. Jenže když se to stane, a než se to provalí, uteče docela dlouhá doba, a pak je cesta zpět (tedy cesta bez drog) poměrně obtížná. Nejdřív tabletka, pak trošku trávy, perníku, koksu… herák… A kudy tudy ven… Záleží na vůli, odhodlání, přístupu rodiny. Faktorů je mnoho, ale hlavní břímě nese feťák.
V knížce „Jmenuji se Alice – jsem narkomanka“ je skvěle rozdělený příběh na 2 roviny – jednou je vyprávění o tom, jak se to seběhlo a jak rychle lze do světa plného drog spadnout a druhou rovinou je přítomnost v léčebně, nelichotivá, všeodhalující, ve které probleskují jen malé jiskřičky naděje, že by to mohlo dopadnout dobře.
Knihu doporučuji všem dětem i dospívajícím, ale i jejich rodičům. Prevence není nikdy dost, ale tohle není příběh o kárání a o tom, co se nesmí. Tohle je příběh o tom, kam se nikdy nechceme dostat.

https://www.kosmas.cz/knihy/242236/jmenuji-se-alice/

Dorothy and the Glasses (arabsky)

 

Překlad rukopisu Dorotka a brýle do arabštiny. Malá Dorotka má strach, že nepatří do rodiny, kde jsou všichni, i ona, zrzaví, ale všichni kromě ní nosí brýle. Bojí se, že je kvůli tomu jiná.

  • Rok vydání: 2009
  • Napsáno: 2002
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře, příběhy s dětským hrdinou
  • Ilustrátor: Mentor Llapashtica
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-60195-088-8
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arabsky, arménsky, (česky), francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, slovensky, srbsky, španělsky a ukrajinsky

Řvi potichu, brácho – Listování klubu Literární prádelna

Dramatizace knihy Řvi potichu, brácho.

Listování na knihu Řvi potichu brácho připravil literárně tvůrčí a vypravěčský klub Literární prádelna, který pracuje pod Městskou knihovnou Sedlčany, p. o.,  pod vedením knihovnice Jany Roškotové.
Premiéra Listování byla ve čtvrtek 16. 3. 2017 v Městské knihovně Sedlčany v rámci přehlídky souborů Růže pro Marii Š.
Představení se dostalo do celostátního finále pěti nejlepších souborů projektu Čtenář na jevišti 2017, které proběhlo 14. 12. 2017 v divadle Minor v Praze.
Listování bylo připraveno pod vedením knihovnice Jany Roškotové.
Osoby a obsazení:
Vypravěč: Tereza Pacovská
Patrik: Tereza Pacovská
Jeremiáš: Zuzana Caltová
Pamela: Ela Šibravová
Maminka: Renata Siváková
Děda: Andrea Dvořáková
Robin: Andrea Dvořáková
Babička: Zuzana Hončíková
Vlasta: Zuzana Hončíková
Šárka: Zuzana Hončíková
Fredy: Kamila Kolínová
Sousedka: Kamila Kolínová
Učitelka č. 2.: Kamila Kolínová
Učitelka: Tereza Marečková
Martina: Tereza Marečková
Policista: Tereza Marečková

Krič potichu, braček (slovensky)

Překlad knihy Řvi potichu, brácho do slovenštiny.  Příběh patnáctileté Pamely, jejího dvojčete Jeremiáše, kterému byl v dětství diagnostikovaný nízkofunkční autismus, a Pamelina spolužáka Patrika, který má Aspergerův syndrom.

 

  • Rok vydání: 2017
  • Napsáno: 2015
  • Stran: 208
  • Žánr: pro dospívající
  • Překlad: Gabriela Futová
  • Ilustrátor: Tomáš Kučerovský
  • Doslov: Mgr. Veronika Šporclová, Ph.D., Gabriela Futová
  • Nakladatel: Perfekt
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-80-8046-871-2
  • Poznámka 1: původní české vydání Řvi potichu, brácho
  • Poznámka 2: Za vznik knihy děkuji sdružení NAUTIS (dříve APLA) a Gymnáziu Jiřího Gutha-Jarkovského v Praze, které studenty s PAS dlouhodobě integruje.
  • Ocenění knihy (české vydání): Suk – Cena knihovníků 2016, Suk – Cena učitelů 2016, nominace na cenu Magnesia Litera za rok 2016, Výroční cena nakladatelství Albatros v kategorii Literární text pro starší děti za rok 2016, Zlatá stuha 2017
  • Ocenění knihy (slovenské vydání): BIBIANA – Kniha jesene 2017
  • vyšlo: česky (Řvi potichu, brácho, 2016), makedonsky (Tивко, Bpeckaj, братче, 2019), polsky (Krzycz po cichu, braciszku, 2018), slovensky (Krič potichu, braček, 2017)

Ťapka, kočka stěhovavá

Kniha o osmileté Peťule, která je kvůli rozvodu rodičů v jejich střídavé péči. Jediným záchranným bodem je pro dívku v náročné situaci zpočátku jen kočka Ťapka, která se stěhuje s ní. Kniha je součástí knižní řady Má to háček, kterou píší Ivona Březinová a Petra Štarková (Štarková, Petra).

  • Rok vydání: 2017
  • Napsáno: 2017
  • Stran: 96
  • Žánr: knihy s dětským hrdinou
  • Ilustrátor: Darina Krygielová
  • Doslov: Petra Štarková, psycholožka a autorka dalších knih řady Má to háček (Lukáš a profesor Neptun)
  • Nakladatel: Albatros a Pasparta
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-80-00-04861-1
  • Poznámka 1: Kniha je součástí řady Má to háček
  • Poznámka 2: Ke knize vznikly tematické pracovní listy, které jsou ke stažení na www.pasparta.cz  LISTY ZDE
  • Poznámka 3: Kniha získala Cenu učitelů za přínos k rozvoji dětského čtenářství v anketě Dětský knihomol 2017, Suk – Čteme všichni

ANOTACE:

Rodiče Peťuly jsou rozvedení, ale o svou dceru se chtějí dál starat oba. A tak je Peťula ve střídavé péči. Týden bydlí u mámy, týden u táty. Jenže rodiče žijí daleko od sebe, a tak Peťule nezbývá, než týden co týden střídat i školu, spolužáky a kamarády. Ještě že má svou věrnou kočku Ťapku, která veškeré přesouvání absolvuje s ní. A to se přitom kočky raději drží jednoho domu.

 

UKÁZKA 1:

Táta přijel pozdě. Sice jen o půl hodiny, ale i tak… Mamka pobíhala po bytě a dělala, že uklízí. Jenže všechno bylo uklizené. Pouze přendávala věci z místa na místo a zase zpátky. A kontrolovala mobil. Když viděla, že ji pozoruju, sedla si v kuchyni na židli.

„Nedáš si kafe?“ zeptala se mě roztržitě.

„Kafe?“ vytřeštila jsem oči, protože děti přece nepijí kafe, a mamka mi ho taky ještě nikdy nenabídla.

„Co? Řekla jsem kafe?“ pohlédla na mě s rozpačitým úsměvem. „Čaj. Myslela jsem samozřejmě čaj.“

„Nechci čaj,“ zavrtěla jsem hlavou. „Táta by pak musel stavět u každý pumpy.“

„No tak by stavěl. Bóže,“ odsekla mamka.

Chvíli jsme jen tak mlčky seděly. Mamka už nekoukala na mobil. Jen ukazováčkem pravý ruky lehce ťukala do stolu. Bam, bambibam, bam, bambibam, bam.

„Možná si to rozmyslel a nepřijede. Co myslíš, Ťapko?“ řekla jsem do ticha.

„Ale jdi… co by si rozmýšlel. To on dal k soudu tenhle návrh,“ odpověděla za Ťapku mamka.

„K soudu?“ nechápala jsem.

Věděla jsem, že k soudu chodí lidé, kteří udělali něco špatného.

„Tys něco provedla?“ podívala jsem se na mamku. „Nebo táta? Nebo… já? Řekla jsem něco špatně, jak tu tenkrát byla ta paní a vyptávala se, u koho bych chtěla bydlet?“

„Kristepane, Peťulko,“ vrhla se ke mně mamka a objala mě. „Ty jsi nic neprovedla. Vůbec nic. Ty jsi ta nejhodnější holčička na světě.“

„Tak proč…“

V tu chvíli se u dveří ozval zvonek a mamka vystartovala otevřít.

„To je dost!“ vyštěkla na tátu.

„Já vím. Jedu pozdě.“

„Že mě to nepřekvapuje,“ ucedila mamka.

Táta chtěl něco odpovědět, ale všiml si, že stojím za ní.

„Peťulko! Pojď ke mně!“

Vrhla jsem se mu do náruče. Vždyť jsem ho neviděla skoro měsíc.

UKÁZKA 2:

Nahrnuli jsme se do třídy. Chtěla jsem si sednout vedle Bedřišky, jako jsme seděly loni. Jenže na mém místě se roztahovala Luisa. Zůstala jsem překvapeně stát.

„Tady jsem vždycky seděla já,“ vysoukala jsem ze sebe.

„No, teď už tu nesedíš,“ ucedila Luisa.

„Ale…“

Pohlédla jsem na Bedřišku. Ta sklopila oči a mlčky si vytahovala z batůžku učení.

„Bedřiško, řekni něco,“ vybídla jsem ji. „Sedíme vždycky spolu.“

„Co mám říkat?“ hlesla Bedřiška. „Paní učitelka řekla, že si mám vybrat.“

„A ty sis vybrala Luisu?“ vydechla jsem nevěřícně.

„Já bych chtěla sedět s tebou,“ podívala se na mě konečně Bedřiška. „Jenže pořád. Nechci být každý druhý týden v lavici sama.“

Cítila jsem, že se mi chce brečet. Radši jsem se honem otočila a šla jsem si sednout do volné lavice. Ani nevíš, Ťapko, jak moc mi v tu chvíli bylo smutno. Vlastně… ty jediná to víš. Ty jediná jsi totiž opravdová kamarádka.

„Vidím, že už tu máme Peťulku Holečkovou,“ řekla paní učitelka, sotva vešla do třídy. „Ráda tě vítám. Jak se ti líbí ve škole v Týně?“

„Líbí.“

„Maminka mi říkala, že budeš střídat školu po týdnu, ano?“

„Ano.“

„Tak… tak ať to všechno zvládáš bez problémů. Kdybys cokoliv potřebovala, přijď za mnou, ano?“

„Ano.“

Nechtělo se mi mluvit, Ťapko. Chtělo se mi brečet. Proč všichni chodí do jedné školy, jenom já musím chodit do dvou? Všichni taky přinesli nakreslený obrázek z prázdnin, jenom já jsem o tom nevěděla. A to ještě nebylo všechno!

„Otevřete si čítanky na straně patnáct,“ řekla paní učitelka. „Přečtěte si první odstavec příběhu a vypište z něj do sešitu všechna chlapecká jména.“

Otevřela jsem čítanku. Na straně patnáct byl obrázek. Na vedlejší stránce básnička. Žádný příběh. Rozhlédla jsem se po třídě. Většina dětí už četla. Někteří dokonce psali. Co teď? Zvedla jsem ruku.

„Copak, Peťulko?“

„Na straně patnáct je obrázek,“ zamumlala jsem.

„Jaký obrázek?“ otočil se k mé lavici Sebík. „Máš otevřenou špatnou stránku.“

Sebík vyskočil, aby mi pomohl správnou stránku nalistovat. Ve chvíli se zarazil.

„Jé, ona má úplně špatnou čítanku,“ vypískl udiveně.

„Sedni si, Sebastiáne,“ řekla paní učitelka a sama přistoupila k mé lavici. „Ukaž? No, ve škole v Týně se zřejmě učíte z jiných učebnic, než jaké mají žáci tady.“

Polekaně jsem na paní učitelku pohlédla. Nebude se zlobit? Naštěstí se nezlobila.

„O přestávce za mnou přijď do kabinetu, Peťulko. Všechny učebnice spolu projdeme. A pokud se nějaká bude lišit, dostaneš jinou.“

No bezva. Vůbec jsem nechápala, jak to teda bude.

GO! – Nevinná lavina

Měla to být krátká hřebenová túra z jedné krkonošské boudy na druhou. Šest dětí na běžkách však cestou překvapí sněhová vánice, v které ztratí orientaci. A to netuší, že je vyhlášeno lavinové nebezpečí. Co si počnou, aby se pokusili přežít mrazivou noc v zasněžené krajině?

POSTAVY:

 

MAPA MÍSTA, KDE SE PŘÍBĚH ODEHRÁVÁ:

ANOTACE:
Mariana, Jonáš, Tim, Hardy a dvojčata Alfa a Beta se sjíždějí do Krkonoš, aby strávili příjemný týden na lyžích. Hned první den se vydají na Výrovku, kde má být většina party ubytovaná. Krátká cesta se změní v nečekané drama prudkým zvratem slunečného počasí v husou sněhovou vánici. Stmívá se a chata je v nedohlednu – šestice je donucena překonat mrazivou noc venku. Přežije Gang odvážných, když na horách navíc hrozí laviny?

UKÁZKA:

Znovu namáhavě vykročili. Bojovali o každý metr, aby už z téhle šlamastiky byli konečně venku.

„Hrozně se to smeká,“ pobrekávala Beta.

Vtom Alfa, která šla před ní hned za Timem, upadla a Tima stáhla na zem s sebou. Hardy ucítil tah na opasku a vší silou se zapřel hůlkami do svahu, aby pád kamarádů za sebou udržel. Už se zdálo, že to zvládne, když jedna z hůlek praskla. Hardy zakolísal a v příští chvíli klouzal dolů za Timem a Alfou.

„Pozor! Padáme!“ křičel Hardy.

Padající skupinka vzápětí strhla i Betu. Zdálo se nevyhnutelné, že postupně spadnou všichni. Kluzké bundy na ledu naberou rychlost a všichni se zřítí po stráni dolů.

Jonášovi prolítly hlavou mikrozáblesky myšlenek. Zaseknout cepín! Nemám. Zapřít se nohama, aby se mačky zakously do ledu. Nemám mačky! Hůlky jsou na nic. Chytit se! Čehokoliv! Honem! Hned!

Mariana napjala všechny svaly a připravila se na prudké škubnutí. Stejně měla vteřinu pocit, že jí trhnutí vykloubilo ruku. Jonáš totiž v poslední chvíli skočil stranou a veškerou silou, kterou v sobě měl, se chytil kmínku nízké kleče. V hustém sněžení ji spíš tušil, než viděl, ale byla tam. Teď ji pevně svíral prsty a doufal, že se udrží. Vnímal, jak se mu dlouhá šála, která ho spojovala s Marianou, zařezává do pasu, a podvědomě cítil, jak se vlněná vlákna napínají k prasknutí. Ale náhle tah povolil.

Jonáš se bál, jestli se zbytek skupiny neutrhl. Některá šála, šátek, uzel nebo spona na opasku mohly povolit. Naštěstí to bylo jinak. Hardymu se konečně podařilo zabrzdit a tělem zastavit pád ostatních.

„Jsme všichni?“ křikl Jonáš rozechvěle, když si troufl rozevřít prsty a pustit se kmínku kleče.

„Jo.“

„A celí?“ ujišťovala se Mariana.

Postupně se ozývali ještě se třesoucími hlasy. Poslední Hardy.

„Cítím se jako po srážce s trojhlavým nosorožcem,“ hekl. „Ale na kousky zatím nejsem.“

Postupně se slezli do těsného hloučku.

„Co teď?“ vzpamatoval se jako první Tim. „Sklouzli jsme zpátky o pěkných pár metrů.“

„Ani si netroufám odhadnout o kolik,“ přiznal Hardy.

„Já už nahoru nelezu,“ rozbrečela se Beta.

Všichni včetně Hardyho čekali, že si teď vezme slovo Alfa a pořádně to dvojčeti vytmaví. K překvapení všech se Alfa přihlásila nezvykle tichým hlasem, sotva ji v burácení větru slyšeli.

„Já už taky nemůžu.“

„Holky!“ vyjekl Jonáš. „Nemůžeme to přece vzdát. Jsme Gang odvážných. Musíme se zvednout a jít. Půjdeme pomalu a opatrně. Tentokrát se nám to určitě podaří.“

„Jděte sami,“ hlesla Alfa. „Já dál nejdu.“

„Myslím, že je čas si přiznat, že potřebujeme pomoc,“ vzala si slovo Mariana. „Nevím, jak dlouho už tady takhle blbneme, ale mám dojem, že rodiče nás pomalu začnou postrádat. Vlastně se divím, že nám ještě nikdo nevolal.“

„Táta přece volal,“ ozval se Tim zadrhlým chrapotem. „Řekl jsem mu, že jsme před chatou. No, vždyť už jsme tam skoro byli, na dohled,“ dodal zoufale. „Kdybych neupustil mobil, tak…“

„Mí rodiče jsou na sjezdovce,“ podotkl Jonáš. „I když… v tomhle počasí… nevím.“

„S našima jsme domluvení, že si zavoláme večer,“ řekl Hardy. „Do tý doby nemají důvod se znepokojovat.“

„A mojí mámě je od rána špatně. Možná spí,“ uzavřela Mariana. „Takže se vlastně nemůžeme divit, že zatím nikdo nevolal,“ shrnul to Jonáš. „Naštěstí. Zbytečně by panikařili.“

„To je možný,“ namítla Mariana, „ale jestli se tu ještě nějakou dobu budeme marně snažit vyšplhat na značenou cestu, začneme panikařit my. A to bych vážně nerada. Takže volám. Souhlasíte?“

„Mariana má pravdu,“ zabručel Hardy. „Volej,“ kývl na ni. „Někdo nám musí přijít na pomoc.“

Mariana vylovila z kapsy mobil a zapnula ho. Nic.

„Co je?“ broukla nespokojeně a pokusila se úkon zopakovat. Zase nic. „To není možný! Došla baterka,“ vrtěla nechápavě hlavou. „Ještě ráno jsem měla šedesát procent.“

„Sledovala jsi na něm celej přenos Horský služby,“ připomněl Tim. „A pak jste se ještě cestou s holkama furt fotily.“

„No jo vlastně,“ popadla se Mariana za hlavu. „Teď si vzpomínám, že mi při posledním focení probliklo upozornění, že mám mobil zapojit do nabíječky. Myslela jsem, že to vydrží. Sakra!“

„Funkčnost baterie v chladu rychle klesá. Uvádí se, že… tak nic,“ zmlkl radši Tim, když zachytil Hardyho výhrůžný pohled.

Na teoretické přednášky o životnosti baterií tu nikdo neměl náladu.

„Volám já,“ oznámil Hardy a sáhl do kapsy.

Ruka mu ale zůstala uvnitř a obličej mu podivně ztuhl.

„Hardy?“

Hardy sáhl do druhé kapsy. Pak do obou náprsních kapes a znovu do kapes na bocích.

„Hardy!“

Pantomima se v rychlém sledu opakovala. Hardy se plácal do hrudi i do boků, ale smíchy to nebylo.

„Hardy, nechceš nám říct, že mobil nemáš, viď, že ne?“ zašeptala Mariana stísněným hlasem.

„Já… asi mi vypadl, jak jsem prozváněl ten Timův. Nebo jak jsme klouzali dolů. Sakra! Sakra, sakra, sakra!!!“

Přežil bys situaci, do jaké se dostal Gang odvážných? Pro jistotu si v závěru knihy prostuduj Zásady přežití při zabloudění v horách.

RECENZE 1:

Čtenářská recenze: Ivona Březinová – Nevinná lavina

10.5.2018

V edici Gang odvážných je tady další díl o dobrodružství, ve kterém jde o život, a tentokrát se příběh odehrává v Krkonoších. I české hory totiž dokážou pěkně nepříjemně překvapit a z malého výletu se vlivem změny počasí, nedostatečné výbavy a zkušeností může stát boj o holý život. Povedená šestice dětských kamarádů se sejde na horách, aby si pěkně užili březnovou lyžovačku. Zažili spolu už pěkně dobrodružné putování, když s nimi uplaval záchranný člun na moři, a oni měli na kahánku, a tak mají k sobě nějak vnitřně blíže, než jiné děti.

Mariana, Jonáš, Tim, Hardy a dvojčata Alfa a Beta si užívají na horách spoustu sněhu, lyžování a také zábavu, ke které patří ukázkové cvičení Horské služby, ve kterém nechybí vyhledávání zasypaných lidí v lavině nejen perfektně sehraným týmem Horské služby, jejich psy, ale i za použití moderní techniky – dronu. Ten dokáže nejen monitorovat terén, ale případně i dopravit léky, tekutiny a potraviny do špatně dostupných oblastí. Dětem se cvičení moc líbí. Hardy se nechá jako dobrovolník také zahrabat do sněhu, ale v nacvičené akci záchranářů je to brnkačka – dobře ví, že ho za chvilku najdou a vyhrabou. Záchranáři z Horské služby se snaží takovými akcemi apelovat na návštěvníky hor, aby byli opatrní, dostatečně se oblékli a měli přiměřenou výbavu, dali o sobě vědět, než se vydají na túru či lyžařskou výpravu a také aby sledovali počasí a byli připraveni i na náhlé změny. Když se dostanou do ohrožení, aby nezmatkovali a vzpomněli si na zásady, které jim pomohou přežít.

Kdo by byl řekl, že za pár hodin se děti dostanou do úzkých a zakusí nejen sněhovou vánici, bloudění, zimu, tmu, hlad, strach, ale i lavinu, při které jde však o život doslova ve vteřinách.  Nebudu prozrazovat, co všechno si děti prožijí a koho nakonec lavina smete, i když snad mohu prozradit, že vše dobře dopadne a nikdo nezemře.

Knížka Nevinná lavina je vlastně příběhem o souhře hloupých náhod, které se však mohou na horách stát komukoliv z vás. Určitě je dobré být připravený na horší počasí a dostatečně vybavený, dbát na prevenci a dát o sobě vědět. Na konci knihy najdete zásady přežití při bloudění v horách a při pádu laviny. Do paměti si vryjte číslo 1210, na kterém najdete pomoc z Horské služby.

Autorkou recenze pro Knižní klub je Lucie Bednářová
https://www.knizniklub.cz/knihy/302614-nevinna-lavina.html#additional-info–content–recension

RECENZE 2:

Lucie Cooper pro Kosmas
https://www.kosmas.cz/knihy/237485/nevinna-lavina/

Kniha vycházející v edici Gang odvážných je o tom, jak lehce se z nevinného výletu stane pořádné dobrodružství, ve kterém však může jít i o život. Šestice kamarádů si užívá na horách, a i když vyrazí z jedné horské chaty na druhou za příznivého počasí, zastihne je vánice, musejí přenocovat v mrazu a dokonce jednoho z nich smete lavina. Nakonec vše dobře dopadne, nebojte se, ale je to boj, napětí a bude vám až úzko.
Kniha je napínavá, dobrodružná, má v sobě poučení (součástí jsou pravidla pro přežití na sněhu za různých situací). Určeno čtenářům ve věku cca 8-15 let. I věkové rozpětí dětských kamarádů z knížky je podobné. Mým dvanáctiletým klukům se příběh moc líbil, protože je dostatečně akční.

 

Holky na vodítku – Jmenuji se Ester (3. vydání)

Ester je gamblerka. Touha mít vlastní peníze ji přivedla k hraní na automatech, které rychle přerostlo v hráčskou vášeň a později závislost. Jenže kde na  všechny ty prohry pořád brát? Ester se ocitá v pasťáku a pak v léčebně, kde si píše deník.

  • Rok vydání: 2017
  • Napsáno: 2000
  • Stran: 148
  • Žánr: romány pro dospívající čtenáře
  • Ilustrace: Nora Calvo Martín
  • Nakladatel: Albatros
  • Náklad
  • ISBN: 978-80-00-04845-1
  • Triptych Holky na vodítku obsahuje díly:
  • Jmenuji se Alice a jsem narkomanka (1. vydání), Jmenuji se Alice (3. vydání)
  • Jmenuji se Ester a jsem gamblerka (1. vydání), Jmenuji se Ester (3. vydání)
  • Jmenuji se Martina a jsem bulimička (1. vydání), Jmenuji se Martina (3. vydání)
  • Ocenění: Zlatá stuha 2002, Cena knihovníků Suk 2002, Cena učitelů 2002, Výroční cena nakladatelství Albatros za rok 2003, 9. místo v dětské anketě 20 nejčtenějších knih roku 2002
  • Poznámka: zkrácená rozhlasová verze 2002
  • 1. vydání (2002), 2. vydání (2007)
  • vyšlo v srbštině Zovem se Ester (2016)

ANOTACE:

Ester je dívka z početné rodiny, kde se sice všichni mají rádi, ale nikdo se o nikoho příliš nestará. Ester doma pociťuje nedostatek soukromí, a navíc se upne k myšlence mít svoje vlastní peníze. Čím dál víc využívá kamarádského pohostinství rodinného přítele, majitele baru a herny, a od první nesmělé výhry se rychle propadá do závislosti na hracích automatech. Hráčskou vášeň už nejde zastavit – gamblerská past se zavírá…

PŘEDSÁDKA:

 

Chlopiec i pies (polsky)

Příběh dvou školáků, kteří jsou nerozlučnými přáteli. Jeden z nich je třeťák Julin na vozíčku, druhý pes César, který chodí do psí školy, aby se mohl stát asistenčním psem.

  • Rok vydání: 2017
  • 1. české vydání: Albatros 2011 (identické s 2. vydáním)
  • Napsáno: 2009
  • Stran: 63
  • Žánr: příběhy s dětským hrdinou, příběhy se zvířecím hrdinou
  • Ilustrátor: Eva Švrčková
  • Do polštiny přeložila Maria Marjańska-Czrernik (přeložila i knihu Lentilka pro dědu Edu)
  • Nakladatel: Prószyński i S-ka
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-83-8123-051-3
  • Poznámka 1: Zároveň vyšlo jako soutisk i ve slovenštině pod názvem Chlapec a pes.
  • Poznámka 2: V roce 2014 vyšlo ve slovinštině pod názvem Fant in pes.

Pojďme hrát divadlo!

6 divadelních scénářů na motivy známých lidových pohádek. Součástí sady je pracovní a hrací sešit plný zábavných úkolů a aktivit pro děti. Kniha obsahuje i pohádkové písničky včetně notového zápisu.

  • Rok vydání: 2017
  • Napsáno: 2017
  • Stran: 96 (+ sešit 80)
  • Žánr: divadelní scénáře
  • Ilustrátor: Tereza Skoupilová
  • Nakladatel: Fragment
  • Náklad: /
  • ISBN 978-80-253-3391-4
  • Poznámka: Scénář pohádky Červená Karkulka už vyšel dříve v nakladatelství Hyperion. Ostatní texty jsou nové.

Kniha obsahuje scénáře těchto pohádek:

Červená Karkulka
Boudo, budko, kdo v tobě bydlí?
Perníková chaloupka
Brémští muzikanti
Budulínek
Karkulák (variace na pohádku o Karkulce)

 

 

Začarovaná třída – divadelní představení ve Štítině

Divadelní soubor ZŠ ve Štítině (složený z žáků 2. až 5. třídy) vytvořil pod vedením Lukáše Vlčka dramatizaci knihy Začarovaná třída.
8 repríz (pro základní školu, pro veřejnost, na okresní soutěži v Opavě, na krajské přehlídce divadelních ochotníků, na festivalech) v období březen – červen 2017.

dav

Hurvínek a kouzelné muzeum – Začínáme číst

Příběh stejnojmenného filmu vypráví pes Žeryk v textu určeném začínajícím čtenářům.

  • Rok vydání: 2017
  • Napsáno: 2016
  • Stran: 64
  • Žánr: knihy podle filmové předlohy, pro začínající čtenáře
  • Ilustrátor: Martin Zahradník
  • Nakladatel: Fragment
  • Náklad: /
  • ISBN 978-80-25-33293-1
  • Poznámka: Kniha vznikla úpravou textu Hurvínek a kouzelné muzeum – Kniha k filmu

UKÁZKA:

FILM HURVÍNEK A KOUZELNÉ MUZEUM – podrobnější informace ZDE:

Hurvínek a kouzelné muzeum – Kniha k filmu

Převyprávění stejnojmenného animovaného filmu režiséra Martina Kotíka psem Žerykem.

  • Rok vydání: 2017
  • Napsáno: 2016
  • Stran: 64
  • Žánr: knihy podle filmové předlohy
  • Ilustrátor: Martin Zahradník
  • Nakladatel: Fragment
  • Náklad: /
  • ISBN 978-80-25-33292-4
  • Poznámka: Příběh byl zároveň převyprávěn i pro začínající čtenáře – kniha Hurvínek a kouzelné muzeum – Začínáme číst

FILM HURVÍNEK A KOUZELNÉ MUZEUM

Legendární hrdinové, které dobře znáte, přicházejí v animované komedii pro celou rodinu. Filmový příběh Hurvínek a kouzelné muzeum nabízí zcela nové, původní dobrodružství. Pan Spejbl pracuje jako hlídač Muzea loutek, kterému však hrozí zbourání. Hurvínek zase jednou neposlouchá a podaří se mu proniknout do uzavřených prostor muzea, kde objeví svět, skrytý před zraky návštěvníků. A právě v podzemí je ukryto nejen tajemství kouzelného muzea, ale i klíč k jeho záchraně. Hurvínka čeká největší dobrodružství v životě, při němž musí prokázat chytrost, šikovnost, odvahu a smysl pro přátelství, aby zachránil ´taťuldu´, ale i kouzelné muzeum a celé město z nadvlády zločinného Pána loutek.

„Spejbl a Hurvínek jsou součástí životů mnoha generací dětí, řada z těch, kteří na jejich příbězích vyrostli, jsou již dnes ve věku, kdy sami mají vnoučata. Příběhy S+H, ať v divadle nebo v televizních seriálech, byly doposud vyprávěny tradiční formou – tedy jako loutkové filmy. Formální postupy a technologie se posunuly ohromně dopředu, ale to, co zůstává je příběh a hrdina, s nímž se může dětský divák ztotožnit. Hurvínek byl od počátku tímto typem kluka – rošťák s dobrým srdcem, který provádí lotroviny, neposlouchá ´taťuldu´, ale nakonec si vždycky uvědomí, co je správné. Je to kluk, se kterým chcete kamarádit, “ říká Martin Kotík.

Nový film Hurvínek a kouzelné muzeum vznikal více než osm let. Snímek vznikal pod vedením producenta a hlavního režiséra Martina Kotíka a výtvarníka Martina Zahradníka. Pracoval na něm tým špičkových scenáristů, animátorů a trikařů z různých evropských zemí. Při vzniku filmu byly využity nejmodernější technologické postupy, snímek je natočen ve 3D a přitom neztrácí nic z poetiky a humoru založeném na věčném špičkování táty se synem.

HURVÍNEK: Martin Klásek
MÁNIČKA: Helena Štáchová
SPEJBL: Martin Klásek
ŽERYK: Ondřej Lázňovský
BASTOR: Jan Vondráček
CHYTRÁK: Vilém Udatný
BRUČOUN: Ota Jirák
POPLETA: Petr Rychlý
PANÍ KATEŘINA: Helena Štáchová
ČERT: Martin Dejdar

SCÉNÁŘ: Jesper Møller, Petr Nepovím, Miloš Kirschner, Dan Harder
REŽIE: Martin Kotík, Inna Evlannikova
VÝTVARNÍK: Martin Zahradník
HUDBA: Jiří Škorpík

FILM česko-belgicko-ruský
85 minut
PREMIÉRA: 31. 8. 2017

ZDROJ:
http://www.cinemart.cz/filmy/hurvinek-a-kouzelne-muzeum/
http://www.hurvinek3d.cz/

FILM v číslech:
Na filmu pracovalo víc než 250 lidí z 5 zemí (ČR, Německo, Dánsko, Belgie, Rusko).
Ve filmu hraje víc než 120 postaviček.
Je tu použito přes 1000 triků.

 

HRY:

 

GO! – Ztraceni ve vlnách

Poklidná plavba velké zaoceánské lodi plující podél Baham se pro šest dětí ve věku 10 až 16 let rázem změní v boj o holý život na záchranném nafukovacím ostrůvku unášeném na širé moře.

 

POSTAVY:

ANOTACE:

Poklidnou plavbu velké zaoceánské lodě přeruší jedné noci pronikavý zvuk sirény. Hoří! Mariana se probudí a vyhlédne ven. Cestující vybíhají z kajut a snaží se prodrat na horní palubu. Nastává chaos a panika. Marianě se podaří zachránit se v malém nafukovacím člunu spolu s českými kamarády, které teprve včera poznala na pirátské párty. Ale jsou skutečně zachránění? Vždyť dravé vlny uchvátily člun a Marianu, Jonáše, Tima, Hardyho a dvojčata Alfu a Betu unášejí na širé moře. Zvládne tahle šestice nebezpečné překážky a obstojí v nečekaných a strastiplných okamžicích? A vůbec – přežijí?

UKÁZKA:

„Lidi, já bych pil,“ hlesl Jonáš.

Mariana si mlčky olízla rty. Sůl. Jak je to dlouho, co se s Jonášem proháněli na palubě lodi na inlajnech? Sto let? Dvě stě? Taky si tehdy slízla ze rtů sůl. Jenže všude kolem byly bary a restaurace plné jídla a pití. Bazény s teplou sladkou vodou, vířivky a masáže. Kajuty se sprchou a pohodlným lůžkem. Spousta světel a spousta lidí. Máma.

Mariana namočila šátek do vody, vyždímala ho a mokrý si ho plácla na zátylek. Aspoň chvíli příjemně chladil. Jonáš udělal totéž s ponožkou. Nejradši by si nohy přehodil přes okraj člunu a máčel si je. Ale měl natolik rozum, aby téhle touze nepodlehl. Používat svoje nohy jako návnadu pro kdovíjakého hladového tvora se mu opravdu nechtělo.

„Mám žízeň,“ zašeptal Tim okoralými rty.

„Zkus spát,“ poradila mu Mariana. „Všichni zkuste. Vezmu si hlídku.“

„Večer rozdělíme první příděl vody,“ ozval se Hardy ochraptěle. „Ať už nás do večera najdou, nebo ne. Večer se napijeme. Souhlasíte?“

Mlčky přikývli. Beta mlaskla ze spánku. Možná už se jí zdálo, že pije.

Únavou usnuli skoro okamžitě. Timovi se na zádech vyhrnulo pruhované tričko pirátského kostýmu, tak ho Mariana přikryla svým šátkem, aby se nespálil. Jen se maličko pohnul a zavrněl jako mimino.

Kolik že mu je? Vlastně o sobě skoro nic nevědí. Musí se ho zeptat, až bude vzhůru.

Člun se pohupoval na vlnách vláčnými rovnoměrnými pohyby. Marianu to ukolébávalo ke spánku.

„Nesmím usnout. Mám hlídku. Nesmím,“ mumlala si potichu.

Namočila si rukáv mikiny a jako žínkou si jím třela spánky a čelo. Trochu si vodou navlhčila i rty, ale jen to roznítilo jejich vyprahlost.

Slunce jí žhavě šílelo skoro nad hlavou. Poledne. Přelétla očima obzor. Modř jasné oblohy se tam křehce stýkala s modří moře. Jinak nic zvláštního. Nic neobvyklého. Nic, co by znamenalo záchranu. Jen voda. Tak neskutečné množství vody kolem, a člověk se jí nemůže napít. Nebo může… ale pak se upije k smrti. Jen hrstka trosečníků popíjela mořskou vodu a nezabilo je to. Voda. Samá voda… přihořívá… hoří!

Pohled jí padl na láhev s vodou. S jejich jedinou pitnou vodou. Kolem hrdla měla pevně omotanou šňůru, kterou byla přivázaná k jednomu z úchytů.

Chudák láhev, ten provaz kolem krku jí musí škrtit, napadlo Marianu. Měla by ji osvobodit. Sundat šňůru z hrdla. Otevřít zátku. Nechat láhev nadechnout. Napít se. Napít se! Napít se!!

Mariana zavrtěla tak prudce hlavou, až ji vlasy nasáklé solí ostře sekaly do tváří. Jako důtky, uvědomila si. Trestám se za to, že chci pít. Musela přelud zahnat. Vidět v láhvi znovu jen láhev.

Povedlo se. Jenže láhev, která před ní ležela na dosah ruky, byla plná pitné vody. A Marianino tělo tolik chtělo pít, tolik!

Co by se vlastně stalo, kdybych láhev otevřela? Jen malinko. Jen jeden doušek. Ne, půl doušku. Nic by nepoznali. Nebo poznali, protože by strhla uzávěr. A co? Má hlídku. Je vyčerpanější než ostatní. Má právo! Má právo?

Znovu se podívala na obzor a vzrušeně poposedla. To je… to je…

 

KŘEST KNIHY
14. 9. 2017 – více zde.

RECENZE 1:

Čtenářská recenze: Ivona Březinová – Ztraceni ve vlnách

10.5.2018

Na palubě obří lodi plující z Floridy kolem Baham a dál do Portorika ubíhají prázdniny velmi pomalu. Každý je tráví po svém. Navíc je tam všechno, nač jen pomyslíte. Bazény, restaurace, kina, hřiště, posilovna, dokonce i ovál pro inline bruslení. A právě tam se seznámí dva Češi, Mariana s Jonášem. Že budou mít za chvilku k sobě blíž, než si mysleli, si ani jeden nepředstavoval.

Knížka Ztraceni ve vlnách je dobrodružstvím šestice dětí a teenagerů, kteří se při evakuaci zaoceánské lodě dostanou do velice nezáviděníhodné situace a vysněné prázdniny se pro ně stanou bojem o holý život. Na palubě lodi totiž vypukne požár, je vyhlášen poplach a je třeba se okamžitě evakuovat. Mariana ani Jonáš už se nemohou vrátit zpátky do kajuty ke svým rodičům, a nezbývá jim, než poslechnout posádku a nalodit se na záchranný člun s několika dalšími lidmi. Jenže člun je prasklý a všichni musí do vody. Námořník na poslední chvíli vytáhne z potápějícího se člunu záchranný plovoucí ostrůvek, na který se nalodí všechny děti, které byly předtím na člunu. Mariana, Jonáš, malý Tim a dvojčata Alfa a Beta (Alfréda a Alžběta) se svým velkým bráchou Hardym. Do toho se zvedne prudký vítr a vmžiku odnese ostrůvek pryč. Děti jsou vydány napospas běsnícímu oceánu a musejí se postarat samy o sebe. Spojí své síly, podporují jeden druhého fyzicky i psychicky, ale mají jen skrovné zásoby a pár hltů vody a ty nevydrží věčně. Bouře se sice ztiší, ale nastoupí vše spalující žár, děti mají žízeň a hlad a jsou na pokraji vyčerpání. Nejednou to vypadá, že je vše ztraceno…
A jak to všechno nakonec dopadne? O tom se dočtete v téhle napínavé knížce.

Ztraceni ve vlnách je příběhem, ze kterého je třeba vzít si ponaučení. Nikdy totiž nevíte, kdy se vám budou cenné rady hodit a kdy vám i zdánlivá maličkost může zachránit život. Do prekérní situace se totiž můžete dostat velmi rychle a jsou situace, které nelze dopředu zcela předvídat. Nikdy proto nepodceňujte informace o bezpečnosti i počasí, a pokud se dostanete do problémů, snažte se vzpomenout na všechno důležité, co jste se dozvěděli. Vždy si vyslechněte bezpečnostní pokyny a dbejte na prevenci.

Vychází v edici Gang odvážných – GO!, ve které dosud vyšly knihy Nevinná lavina a Ve spárech džungle. V nich se opět setkáte s povedenou šesticí dětí, které se nejen díky divoké přírodě dostanou do situací, které si předem nevybraly a kdy jde o holý život.Knížku jsem pořídila svým dvanáctiletým klukům, dvojčatům. Sto stránek hravě přečetli a moc mě potěšilo, že se snažili sami přijít na bezpečnostní pravidla a zásady přežití.

Autorkou je Ivona Březinová, zkušená spisovatelka knih pro děti a mládež, kterých má na svém kontě již více než stovku. Knihy z edice Gang odvážných jsou ideální pro prázdninové čtení.

Autorkou recenze pro Knižní klub je Lucie Bednářová
https://www.knizniklub.cz/knihy/255908-ztraceni-ve-vlnach.html#additional-info–content–recension

RECENZE 2:
Lucie Cooper (recenze Kosmas)

https://www.kosmas.cz/knihy/233533/ztraceni-ve-vlnach/

Příběh o tom, jak se z výletu na luxusní zaoceánské lodi za pár minut stane boj o život, když je záchranný člun s dětmi unesen v bouřce na širé moře. Všechno začne nevinně požárem v části obří lodi, nastane panika a je třeba se nalodit na čluny. Zafouká větřík a už se vezete. Šestice dětí je nucena spolupracovat a zachránit si tak vlastní život. Díky velkému odhodlání, a i racionálnímu vyhodnocení situace, kdy je třeba zachovat klid i přes nepřízeň osudu, nedostatek jídla i vody, nepříznivé počasí a nejistý osud, však nakonec všechno dobře dopadne. Ale je to boj! S přírodou i se sebou samými. Hóoodně dobrodružná knížka pro děti o tom, jak se zachovat v kritické situaci na moři. Nechybí ani pravidla pro přežití. Mým dětem se to moc líbilo.

Rozpustilá ozvěna (2. vydání)

Druhé vydání lehce detektivního příběhu pro malé čtenáře. Kam zmizela malá Justýnka?

  • Rok vydání: 2017
  • Napsáno: 2006
  • Stran: 72
  • Žánr: knihy s dětským hrdinou
  • Ilustrátor: Helena Zmatlíková
  • Cover design: Tereza Březinová
  • Nakladatel: Artur
  • Náklad: /
  • ISBN 978-80-7483-063-1
  • Poznámka: První vydání s jinou obálkou vyšlo v roce 2006.

Ráno v trávě

Leporelo o lučních rostlinách. Říkanky představují jednotlivé byliny jako živé bytosti a ukazují, jak je na louce po ránu rušno. Průvodkyní loukou je malá bílá konvalinka.

  • Rok vydání: 2017
  • Napsáno: 1987 a 2003
  • Stran: 12
  • Žánr: leporelo
  • Ilustrátor: Jarmila Marešová
  • Nakladatel: Albatros
  • Náklad: /
  • ISBN 978-80-00-04727-0
  • Poznámka: Pro děti od 3 let
  •  Kniha byla upravena i pro aplikaci Booko.

UKÁZKA Booko:

UKÁZKY:

Ďasík a Ďáblík

Podtitul Zvou na výpravu do dávné Prahy!

Dvojčata Bertík a Berenika Broučkovi jsou v Praze na školním výletě. U Prašné brány se ale ztratí  a ujmou se jich dva kamenní chrliči, Ďasík a Ďáblík, kteří děti zavedou na osm zajímavých míst Prahy. Ale ne Prahy současnosti. Prašnou bránou je zanesou do osmi dávno minulých století.

 

  • Rok vydání: 2017
  • Napsáno: 2016
  • Stran: 64
  • Žánr: knihy s dětským hrdinou
  • Ilustrátor: Barbora Kyšková
  • Nakladatel: Albatros
  • Náklad: /
  • ISBN 978-80-00-04685-3
  • Poznámka: Kniha se prodává s pracovním sešitem.

ANOTACE:

Kniha přibližuje dětem významné pražské lokality a nechává čtenáře nahlédnout do jednotlivých etap vývoje Prahy od 11. do 18. století. Mohou se tak potkat s malým Soběslavem, synem prvního českého krále Vratislava II., navštívit středověký Ungelt, zjistit, kde byla v Praze jedna z prvních nemocnic, podívat se, jak se za Karla IV. stavělo na Pražském hradě, zažít pravý rytířský turnaj na Karlově mostě, prchat před požárem Malé Strany, vyslechnout tajný rozhovor Rudolfa II. s moudrým rabínem Löwem a potkat samotnou císařovnu Marii Terezii.

 

 

Historické centrum Prahy bylo v roce 1992 zapsáno na Seznam světového kulturního dědictví UNESCO. Patří sem tato historická místa, kde se děj knihy odehrává:
Vyšehrad
Pražský hrad
Hradčany
Malá Strana
Karlův most
Staré Město
Josefov (Židovské Město)
Nové Město

OBSAH:

  1. Z věže se neplive
  2. Ďasík a Ďáblík se představují
  3. Bránou na Vyšehrad
  4. Focení s princem
  5. Čí je to most?
  6. Koláče z Týna
  7. Se zvonkem na krku
  8. Černý kořen
  9. Honička chrličů na Pražském hradě
  10. Hledání svatovítského pokladu
  11. Tajemná čísla
  12. Turnaj na Karlově mostě
  13. Požár na Malé Straně
  14. Hrad hoří!
  15. My, císařská Milost Rudolf II.
  16. Rabínovo tajemství
  17. Kdo spískal povinnou školu
  18. Z věže se spiklenecky mrká

UKÁZKA:

Z věže se neplive

„Bertíku! Bereniko! Poběžte. Vždyť se nám ztratíte!“ křikla paní učitelka na dvojici dětí.
Dvojčata Bertík a Berenika Broučkovi neochotně odtrhli oči od dláždění. Paní učitelka říkala, že na náměstí je vyznačeno dvacet sedm bílých křížů. Na památku dávno popravených českých pánů. A Bertík nutně potřeboval kříže přepočítat. Jenže spolužáci už se Staroměstským náměstím hrnuli dál.
„Radši pojď,“ zatahala Berenika brášku za rukáv. „Ať nám neutečou.“
„Ach jo. To je pořád spěchu,“ brblal Bertík, ale nakonec popoběhl za ostatními.
Děti byly v Praze na školním výletě. Bertík s Berenikou navštívili hlavní město úplně poprvé. Připadalo jim velké a staré. Jenže to se jim na něm právě líbilo. Nevěděli, kam mají koukat dřív. Právě teď je nejvíc zaujalo kamenné dláždění.
Školní výprava pokračovala Celetnou ulicí. Dřív tu sídlili pekaři. Pekli pletené housky a sladké trojúhelníkové placky, kterým se říkalo calty. Bereniku nezajímaly calty, ale vzor dlažby pod nohama. Vytáhla z kapsy mobil.
„Počkej na mě, Bertíku, jenom si něco vyfotím,“ řekla důležitě.
Bertík se sklonil vedle ní a vtom… Něco mu ukáplo za krk.
„No, paráda. Mám pocit, že mě právě pokadil holub.“
Berenika se rozesmála. Jenže v tu chvíli něco káplo za krk i jí.
„Možná jenom prší,“ uklidňovala sebe i bratra. „Nebo někdo nahoře v okně zalívá kytky.“
Sourozenci naráz zaklonili hlavy, aby zjistili, co na ně shora padá. A v příští chvíli oněměli údivem.
„Vidělas to?“ zašeptal Bertík.
Berenika jen mlčky přikývla.
Stáli pod vysokou starodávnou věží. Dole měla průjezd jako brána. Byla krásně zdobená sochami a kamennými ornamenty. A jedna z menších soch se teď zdála být živá.
„On na mě plivnul,“ postěžoval si Bertík ublíženě.
„A teď zamrkal,“ špitla Berenika.
„Řeknu to paní učitelce,“ zabručel Bertík. „Z věže se neplive.“
„Nežaluj, třeba nechtěl,“ bránila Berenika podivného tvora.
„Stejně to řeknu,“ postavil si Bertík hlavu. „Já, když jsem jednou ve škole plival z okna, dostal jsem hned poznámku. Jsem zvědavý, co dostane on.“
Ale po paní učitelce a po spolužácích jako by se slehla ulice.
„Utekli nám,“ vzdychla Berenika. „Co budeme dělat?“
Bertíka zaujala jiná věc.
„Podívej, je tam ještě jeden,“ zašeptal s hlavou vyvrácenou vzhůru.
A opravdu. Podivný tvor mávl na kamaráda, který seděl na věži kousek dál. Nato oba mrštně sešplhali dolů na chodník.

UKÁZKA Z PRACOVNÍHO SEŠITU:

 

 

Pomeranče v podprsence (3. vydání)

Sedmáci z pohledu třináctiletého Medarda, který nemá rád své jméno, zato je nadšeným vyznavačem chemických pokusů a v poslední době ho začínají zajímat holky, zvlášť spolužačka Markéta.

Obálka Pomerane v podprsence.indd

  • Rok vydání: 2017
  • Napsáno: 1995
  • Stran: 144
  • Žánr: romány pro dospívající čtenáře
  • Nakladatel: Grada Publishing, a.s., edice Bambook
  • Náklad:
  • ISBN: 978-80-271-0262-4
  • Ilustrace na obálce: Martina Pavlova
  • Poznámka 1: Kniha původně vyšla pod názvem Zrcátko pro Markétu
  • Poznámka 2: první vydání knihy Petra 1999, druhé vydání Fortuna Libri 2009
  • V edici Bambook vyšlo též: Kde jsi, Pierote?, Lauro, ty jsi ale číslo

Kde jsi Pierote_OBALKALauraObálka_MaláObálka-Pomeranče-GRADA-malá

 

Robinson Crusoe az állatok szigetén (maďarsky)

Překlad knihy Robinson Crusoe na ostrově zvířátek do maďarštiny.

Robinson_maďarsky_obálka 001

 

  • Rok vydání: 2016
  • Napsáno: 2015
  • Stran: 56
  • Žánr: pro začínající čtenáře, příběhy se zvířecím hrdinou
  • Ilustrátor: jako ilustrace použity fotografie z filmu
  • překlad do maďarštiny: Szilvia Puszta
  • Nakladatel: b4u publishing
  • Náklad: /
  • ISBN: 9 786155 535413
  • Poznámka: Převyprávěno podle stejnojmenného filmu.
  • Více informací na http://www.robinsoncrusoe-lefilm.fr
  • české vydání: Robinson Crusoe na ostrově zvířátek (2016)
  • přeloženo i do slovenštiny: Robinson Crusoe na ostrove zvieratiek (2016)

ANOTACE:

Robinson_maďarsky_záda 001

 

UKÁZKA:

Robinson_maďarsky_ukázka 001

Dorotka a okuliare (slovensky)

Překlad rukopisu Dorotka a brýle do slovenštiny. Malá Dorotka má strach, že nepatří do rodiny, kde jsou všichni, i ona, zrzaví, ale všichni kromě ní nosí brýle. Bojí se, že je kvůli tomu jiná.

dorotka_slovensky

  • Rok vydání: 2007
  • Napsáno: 2002
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře, příběhy s dětským hrdinou
  • Ilustrátor: Mentor Llapashtica
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-60195-052-9
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arabsky, arménsky, (česky), francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, slovensky, srbsky, španělsky a ukrajinsky

Mama, ocko, aj Dorotkin brat Martin, všetci nosia okuliare. Ale Dorotka nie. Dobre vie, že okuliare pomáhajú ľuďom, aby lepšie videli, a tak aj ona chce vidieť lepšie. Vôbec jej nevadí, že perfektne vidí aj bez nich. Pripadá si vo vlastnej rodine ako outsider a tak si okuliare nakreslí na tvár a urobí tak aj so všetkými svojimi hračkami. Ale keď si raz vyskúša ockove okuliare, zostane veľmi prekvapená!

Mať tak psíka (slovensky)

Překlad knihy Mít tak psa do slovenštiny. Příběh Matěje z dětského domova. Moc touží mít psa, ale vychovatelka mu ho nedovolí. Pak se však dočká něčeho, na co si ani netroufal pomyslet.

mit-tak-psa_slovensky

  • Rok vydání: 2008
  • Napsáno: 2004
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře
  • Ilustrátor: Zaur Deisadze
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-60195-079-6
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step, česky vyšlo pod názvem Mít tak psa.
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arménsky, česky, francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, slovensky, srbsky, španělsky a ukrajinsky

Matej chcel na celom svete len jednu vec: psíka. Býval v detskom domove a tam im nedovolili mať skutočného psa. Hračkársky, ktorého dostal na Vianoce, bol už pokazený a ostatné zvieratká, ktoré vyskúšal, nesplnili jeho očakávania. Nikdy mu ani len nenapadlo, že by mohol mať mamu alebo otca, ale jedného dňa, keď prišiel do domova pár, ktorý si chcel adoptovať dieťa, sa rozhodol, že sa to zmení. . .

Imati psa (srbsky)

Překlad knihy Mít tak psa do srbštiny. Příběh Matěje z dětského domova. Moc touží mít psa, ale vychovatelka mu ho nedovolí. Pak se však dočká něčeho, na co si ani netroufal pomyslet.

mit-tak-psa_srbsky

  • Rok vydání: 2007
  • Napsáno: 2004
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře
  • Ilustrátor: Zaur Deisadze
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-60195-023-9
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step, česky vyšlo pod názvem Mít tak psa.
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arménsky, česky, francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, slovensky, srbsky, španělsky a ukrajinsky

Metju je Yeleo samo jednu stvar na svetu: da ima psa. Ziveo je u sirotiStu i nije mu bilo dozvoljeno da ima pravog psa. Pas igračka, koju je dobio za BoYič se polomila; ostale Yivotinje, koje je pokuSao da uzgaja kao ljubimce nisu se ponaSale u skladu sa njegovim očekivanjima. Nikada nije ni pomiSljao da poYeli da ima mamu i tatu – ali jednog dana kada je bračni par doSao da ga usvoji – reSio je da promeni miSljenje…

Oчень хочется собаку (rusky)

Překlad knihy Mít tak psa do ruštiny. Příběh Matěje z dětského domova. Moc touží mít psa, ale vychovatelka mu ho nedovolí. Pak se však dočká něčeho, na co si ani netroufal pomyslet.

mit-tak-psa_rusky

  • Rok vydání: 2007
  • Napsáno: 2004
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře
  • Ilustrátor: Zaur Deisadze
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-60195-022-2
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step, česky vyšlo pod názvem Mít tak psa.
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arménsky, česky, francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, srbsky, španělsky a ukrajinsky

Метью хотел только одного – иметь собаку. Он жил в детском доме, и им не разрешали держать настоящих собак. Игрушечная собака, которую ему подарили на Рождество, сломалась, а другие животные, которых он пробовал завести, не оправдывали его ожиданий. Он никогда не задумывался о том, что хорошо бы иметь маму или папу, но когда одна пара хочет усыновить его, он решает, что это, может быть, и неплохо. . .

Mieć psa (polsky)

Překlad knihy Mít tak psa do polštiny. Příběh Matěje z dětského domova. Moc touží mít psa, ale vychovatelka mu ho nedovolí. Pak se však dočká něčeho, na co si ani netroufal pomyslet.

mit-tak-psa_polsky

  • Rok vydání: 2010
  • Napsáno: 2004
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře
  • Ilustrátor: Zaur Deisadze
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-60195-106-9
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step, česky vyšlo pod názvem Mít tak psa.
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arménsky, česky, francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, srbsky, španělsky a ukrajinsky

Matthew pragn tylko jednej rzeczy na wiecie: mie psa. Mieszka w domu dziecka, gdzie nie wolno mie prawdziwego psa. Zabawka, któr otrzyma na Bo e Narodzenie, okaza a si zepsuta, inne zwierz ta, które mia , nie cieszy y go. Nigdy nie my la o tym, eby mie matk lub ojca. Ale pewnego dnia, kiedy przyjecha o ma e stwo, eby go adoptowa , zdecydowa si skorzysta z tej szansy…

Avoir un chien (francouzsky)

Překlad knihy Mít tak psa do francouzštiny. Příběh Matěje z dětského domova. Moc touží mít psa, ale vychovatelka mu ho nedovolí. Pak se však dočká něčeho, na co si ani netroufal pomyslet.

mit-tak-psa_francouzsky

  • Rok vydání: 2008
  • Napsáno: 2004
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře
  • Ilustrátor: Zaur Deisadze
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-60195-020-8
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step, česky vyšlo pod názvem Mít tak psa.
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arménsky, česky, francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, srbsky, španělsky a ukrajinsky

Matthieu ne veut qu’une seule chose au monde: un chien. Il habite dans une maison d’accueil où il n’est pas permis d’avoir un chien. Le chien en peluche qu’il a reçu pour Noël est déjà en morceaux. Les autres animaux favoris qu’il a reçus n’ont jamais fait l’affaire. Il n’a jamais songé à l’idée d’avoir des parents. Mais un jour, quand un couple se présente pour l’adopter, il commence à y songer…

To Have a Dog (anglicky)

Překlad knihy Mít tak psa do angličtiny. Příběh Matěje z dětského domova. Moc touží mít psa, ale vychovatelka mu ho nedovolí. Pak se však dočká něčeho, na co si ani netroufal pomyslet.

mit-tak-psa_anglicky

  • Rok vydání: 2007
  • Napsáno: 2004
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře
  • Ilustrátor: Zaur Deisadze
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-60195-013-0
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step, česky vyšlo pod názvem Mít tak psa.
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arménsky, česky, francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, srbsky, španělsky a ukrajinsky

Matthew wanted only one thing on Earth: a dog. He lived in a children’s home, and they weren’t allowed to have a real dog. The toy dog he got for Christmas was broken; the other animals he tried out as pets didn’t live up to his expectations. He never ever thought about wanting a Mother or a Father-but one day, when a couple comes to adopt him-he decides to keep an open mind. . . .

Es erazum ēi shan masin (arménsky)

Překlad knihy Mít tak psa do arménštiny. Příběh Matěje z dětského domova. Moc touží mít psa, ale vychovatelka mu ho nedovolí. Pak se však dočká něčeho, na co si ani netroufal pomyslet.

mit-tak-psa_armensky

  • Rok vydání: 2007
  • Napsáno: 2004
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře
  • Ilustrátor: Zaur Deisadze
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-60195-018-5
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step, česky vyšlo pod názvem Mít tak psa.
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arménsky, česky, francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, srbsky, španělsky a ukrajinsky

Të kesh një qen (albánsky)

Překlad knihy Mít tak psa do albánštiny. Příběh Matěje z dětského domova. Moc touží mít psa, ale vychovatelka mu ho nedovolí. Pak se však dočká něčeho, na co si ani netroufal pomyslet.

mit-tak-psa_albansky

  • Rok vydání: 2007
  • Napsáno: 2004
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře
  • Ilustrátor: Zaur Deisadze
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-60195-017-8
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step, česky vyšlo pod názvem Mít tak psa.
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arménsky, česky, francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, srbsky, španělsky a ukrajinsky

Metju donte vetëm një gjë në botë: një qen. Ai jetonte në një shtëpi fëmijësh dhe nuk u lejohej të kishin një qen të vërtetë. Qeni lodër që i dhanë për Krishtlindje u thye, kafshët e tjera që provoi t’i zbuste nuk i dolën siç i mendoi. Atij kurrë nuk i shkoi mendja të kishte një Mami ose një Babi- por një ditë, kur një çift erdhi për ta adoptuar-ai vendos të jetë i hapur. . . .

Dorothy եւ բաժակներ (arménsky)

Překlad rukopisu Dorotka a brýle do arménštiny. Malá Dorotka má strach, že nepatří do rodiny, kde jsou všichni, i ona, zrzaví, ale všichni kromě ní nosí brýle. Bojí se, že je kvůli tomu jiná.

dorotka_armensky

  • Rok vydání: 2007
  • Napsáno: 2002
  • Stran: 32
  • Žánr: pro začínající čtenáře, příběhy s dětským hrdinou
  • Ilustrátor: Mentor Llapashtica
  • Nakladatel: International Step by Step Association
  • Náklad: /
  • ISBN: 978-1-931854-62-7
  • Poznámka 1: psáno pro projekt ISSA Step by Step
  • Poznámka 2: vyšlo albánsky, anglicky, arabsky, arménsky, (česky), francouzsky, chorvatsky, maďarsky, polsky, rumunsky, rusky, slovensky, srbsky, španělsky a ukrajinsky